Audio: Kawa na ławę

Katarzyna Lubnauer, Joanna Scheuring-Wielgus, Marcin Horała, Marek Sawicki, Przemysław Wipler, Andrzej Zybertowicz

Czas trwania 59 min

Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową, ale skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Czy to trzeba rozumieć tak, że dopóki Kamiński i Wąsik nie wrócą do Sejmu, prezydent każdą ustawę, która trafi na jego biurko, będzie wysyłał do TK? - Tak, chyba że Trybunał Konstytucyjny zajmie w tej sprawie stanowisko - odpowiedział w "Kawie na ławę" w TVN24 Andrzej Zybertowicz (Kancelaria Prezydenta). Jak dodał, "tak długo, jak panowie nie będą mogli korzystać ze swoich mandatów, prezydent z klucza każdą ustawę będzie kierował w trybie następczym do TK". Marek Sawicki (PSL) wspomniał, że "ład konstytucyjny naruszono po raz pierwszy, kiedy prezydent zaprzysiągł w nocy dublerów". Według Katarzyny Lubnauer (KO) Andrzej Duda "się zakiwał". - Jeśli prezydent ma amnezję na to, co się działo przez ostatnie osiem lat i będzie wszystko wysyłał do TK, to nie działa w interesie państwa - mówiła. Marcin Horała (PiS) pytany, co będzie, jeśli na miejsca Kamińskiego i Wąsika zostaną zaprzysiężeni kolejni posłowie, odparł, że "jeżeli ktoś miał wątpliwość, to wypowiedział się o tym Trybunał Konstytucyjny", a "to, co mieliśmy potem do czynienia, to jest łamanie prawa". Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica) uznała, że "prezydent przez ostatnie osiem lat zmienia decyzje z dnia na dzień, szamota się i jest niepoważnym politykiem". Przemysław Wipler (Konfederacja) natomiast powiedział, że "wierzy w trójpodział władz - jednym z elementów jej autonomii jest to, że władza ustawodawcza nie mówi, co ma orzec TK".