Audio: Jeden na jeden
Andrzej Domański
To pokazuje, jak trudna i napięta jest sytuacja na granicy - powiedział Andrzej Domański o śmierci polskiego żołnierza ugodzonego nożem na granicy polsko-białoruskiej. Jednocześnie minister finansów złożył kondolencje bliskim zmarłego. Zapewniał, że rząd "podejmuje bardzo konkretne działania, by wzmacniać bezpieczeństwo" i przyznał, że "tych środków na wzmocnienie polskiej granicy potrzebujemy sporo". - Potrzebujemy wyraźnie więcej europejskiej solidarności - powiedział Domański wymieniając instytucje, z których Polska będzie chciała uzyskać wsparcie do tworzenia Tarczy Wschód. Minister finansów był również pytany o ostatnią decyzję RPP, która ogłosiła utrzymanie obecnej wysokości stóp procentowych, i wystąpienie prezesa NBP Adama Glapińskiego. - Ja mogę komentować liczby, a liczby są takie, że inflacja w Polsce jest najniższa od pięciu lat. Fakty są takie, że inflacja znajduje się poniżej oczekiwań analityków, czyli tak zwaną ścieżkę inflacji mamy poniżej tego, co było wcześniej prognozowane. W ministerstwie finansów uważamy, że inflacja na koniec tego roku będzie niższa, a może nawet wyraźnie niższa od tego, co myśleliśmy jeszcze pół roku temu - mówił Domański. Podkreślał, że rząd co prawda nie utrzymał różnych "tarcz", które stosowała Zjednoczona prawica, ale "podjął bardzo wiele działań, żeby ceny w drugiej połowie tego roku rosły w sposób bardzo umiarkowany, przykładem są tu ceny energii i gazu". Odnosząc się do wysokości prognoz na rachunkach za energię, minister powiedział, że sam dostał taką i wie, że ostatecznie nie będzie musiał jej płacić, "o ile pan prezydent podpisze ustawę". - Pewnie bylibyśmy wszyscy spokojniejsi, gdyby pan prezydent ustawę podpisał i ten wzrost cen energii i gazu będzie bardzo umiarkowany - mówił szef resortu finansów. Domański powiedział też, że "z całą pewnością inflacja na koniec roku będzie poniżej pięciu procent". - Przypomnę tylko, że w szczycie rządów PiS inflacja sięgała 18 proc. Taka skumulowana inflacja wyniosła 50 proc. Tak zostały przetrzebione portfele Polaków przez ostatnich osiem lat. Więc gdy teraz słyszę pana premiera Morawieckiego i innych pisowskich polityków, którzy narzekają na rzekomą drożyznę, to po prostu widzimy tutaj cynizm ich działania - podsumował minister. Domański mówił też sytuacji szpitali, wsparciu dla NFZ i składce zdrowotnej. Zapewniał, że ta ostatnia nie wzrośnie.