Audio: Fakty po Faktach
Jerzy Marek Nowakowski, Janusz Zemke, Piotr Niemczyk
Wiemy bardzo niewiele. Doszło do incydentu spowodowanego tym, że została naruszona pewna procedura funkcjonowania premiera i jego przejazdu, gdzie było posiedzenie rządu - mówił w wydaniu specjalnym programu "Fakty po Faktach" Piotr Niemczyk (ekspert ds. bezpieczeństwa, były dyrektor biura analiz i informacji w UOP) o zamachu na słowackiego premiera. Jak dodał, "jeszcze mniej wiemy o sprawcy, pytanie, jaki był jego motyw". Janusz Zemke (były sekretarz stanu w MON, były przewodniczący Komisji Obrony Narodowej) wskazał, iż "dobrze wiemy, że w Słowacji jest bardzo ostry podział społeczny i nie wiemy, czy po jakiej stronie stał zamachowiec". Według niego "to zdarzenie jest o tyle dziwne, że, nawet jeżeli byśmy przyjęli, iż zamachowiec szukał okazji, to zdarzyło się coś, czego nie można było przewidzieć - posiedzenie rządu zakończyło się, premier miał jechać, a mimo to podszedł do niedużej grupy ludzi". Zemke zwrócił uwagę, że "kiedy trwają dyskusje o ochronie najważniejszych osób, mówi się o działaniu służb, a niewiele mówi się o tym, że osoby ochraniane powinny być także do tej swojej roli przygotowywane". Jerzy Marek Nowakowski (były ambasador w Łotwie i Armenii, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego) pytany, gdzie szukałby przyczyn, odparł, że "emocje polityczne na Słowacji zostały rozhuśtane do niesłychanie wysokiego poziomu". - Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami. Te złe emocje grożą właśnie czymś takim - dodał. Jego zdaniem "Rosjanie to wykorzystają, ponieważ istotą ich polityki jest sianie zamętu".