Audio: Fakty po Faktach
Waldemar Buda, Dariusz Joński
Policja weszła do Pałacu Prezydenckiego, gdzie zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Trzeba mieć szacunek do ludzi, którzy mają zasady. Jeżeli mówimy o tym, że mogłoby dojść do jeszcze jednego ułaskawienia i oni byliby wolni, ale oni tego nie chcą, a prezydent tego nie robi, to ja to szanuję, bo trzeba walczyć o zasady - skomentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Waldemar Buda (PiS). W jego przekonaniu "do ułaskawienia doszło, nie powinno być tego rodzaju sytuacji, tym bardziej że Sąd Najwyższy uchylił decyzję marszałka Hołowni". Jak uznał, "ta sytuacja doprowadzi do wielu konsekwencji natury prawnej i politycznej". Dariusz Joński (KO, Inicjatywa Polska) podkreślił, że "to jest symboliczny koniec bezkarności PiS". - Prawo trzeba wykonywać, wyroki sądu muszą być respektowane, nie może być tak, że w odczuciu ludzi politycy będą ponad prawem - wskazał. Jak dodał, "w końcu prawo będzie ich obowiązywało, nie ma świętych krów". - Ich miejsce jest w więzieniu, a nie w Pałacu - kontynuował Joński. Jak przypomniał, "panowie Wąsik i Kamiński prowokowali do popełnienia przestępstwa między innymi Andrzeja Leppera, zostali za to skazani, bo nikt nie wziął tam łapówki i zostali za to skazani". Piotr Marciniak zwrócił uwagę, iż Waldemar Buda powiedział, że bezpośrednio wraca od prezesa PiS, jednak gość programu nie odpowiedział na pytanie, co mówił Jarosław Kaczyński.