Marcin Wrona, Maciej Woroch, Maciej Sokołowski, Andrzej Zaucha

W programie "Fakty po Faktach" zagraniczni korespondenci TVN24 - Marcin Wrona, Maciej Woroch, Maciej Sokołowski i Andrzej Zaucha - dyskutowali o tym, co nas czeka w polityce międzynarodowej w 2024 roku. - 5 listopada 2024 roku odbędą się potrójne wybory w Stanach Zjednoczonych, bo to będą wybory prezydenta, wszystkich członków Izby Reprezentantów i jednej trzeciej senatorów - mówił Wrona. Dodał, że "gdyby dzisiaj dojść do starcia Bidena z Trumpem, to wygrałby Donald Trump". Maciej Sokołowski stwierdził, że Unia Europejska jest gotowa na powrót Trumpa, ponieważ już za jego pierwszej kadencji Unia chciała się przygotować do bycia bardziej samodzielną i niezależną od pomocy ze strony USA. - Potem przyszła wojna w Ukrainie i jednak to wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych okazało się kluczowe - zaznaczył Sokołowski. Zdaniem Andrzeja Zauchy "Władimir Putin czeka na przyjście Donalda Trumpa do Białego Domu". - W poprzedniej kadencji Putinowi rozmawiało się z Trumpem świetnie. Był w stanie owijać go wokół palca i przekonywać go do takich rzeczy, które wywoływały dzikie skandale w Stanach Zjednoczonych. Putin liczy, że teraz będzie podobnie i Trump przestanie wspierać Ukrainę - wyjaśnił Zaucha. Maciej Woroch mówił zaś o wyborach w Wielkiej Brytanii, które prawdopodobnie będą przedterminowe. - Ostatnie wybory na wyspach, które miały szanse coś zmienić, to te, w których David Cameron uzyskał mandat, ale koalicyjny i doprowadził do brexitu - powiedział Woroch.