Audio: Fakty po Faktach

Radosław Sikorski, prof. Sebastian Gajewski, dr Andrzej Machowski

Czas trwania 26 min

Jarosław Kaczyński potwierdził doniesienia, że nie pojawi się na listach wyborczych w stolicy, gdzie "jedynką" z listy Koalicji Obywatelskiej jest szef PO Donald Tusk. Pojawiają się informacje, że prezes PiS rozważa start z okręgu w województwie świętokrzyskim. - Wygląda, jakby uciekał przed Tuskiem, a jeśli nie do świętokrzyskiego, to jeszcze przed Giertychem - komentował europoseł PO Radosław Sikorski w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Odniósł się też do słów byłego szefa MSZ w rządzie PiS Jacka Czaputowicza, który ostrzegał, że zbliżające się wybory "mogą zostać podważone". Chodzi o połączenie wyborów parlamentarnych z referendum i konieczność odnotowania, który wyborca odmówił przyjęcia karty referendalnej. Zdaniem Czaputowicza to niedopełnienie zasady tajności głosowania. - Sąsiedzi mogą wiedzieć, kto nie pobiera karty do referendum, czyli zidentyfikuje się jako zwolennik opozycji. Dla wielu ludzi może to wywołać presję psychiczną - ocenił Sikorski.

 

W dalszej części programu słowa Czaputowicza komentowali kolejni goście Grzegorza Kajdanowicza - profesor Sebastian Gajewski z Centrum im. Ignacego Daszyńskiego oraz doktor Andrzej Machowski z Fundacji Forum Długiego Stołu. - W sytuacji tego referendum odmowa wzięcia karty referendalnej rzeczywiście jest pewnego rodzaju demonstracją postawy politycznej, bo wiadomo, że bojkotować to referendum chce opozycja - mówił Machowski. Stwierdził, że "dla większości wyborców tego typu demonstracja będzie dużą satysfakcją". Zdaniem Sebastiana Gajewskiego taka deklaracja może wywołać dyskomfort psychiczny, a w społeczności lokalnej może mieć realne konsekwencje.