Audio: Fakty po Faktach

Czesław Mroczek, Mirosław Suchoń, Janusz Zemke, gen. rez. pilot Jan Rajchel

Informacje, w posiadaniu których jest aktualnie prezydent Andrzej Duda, nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dotyczących najwyższej kadry dowódczej Wojska Polskiego, a ponadto prezydentowi nie przedstawiono żadnego wniosku w tej sprawie - przekazało w piątkowym komunikacie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Poinformowano ponadto, że szef Biura Jacek Siewiera o zajściu pod Bydgoszczą dowiedział się 26 kwietnia od ministra Mariusza Błaszczaka. Sprawę komentowali goście Diany Rudnik w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. - Minister Błaszczak zawiódł na całej linii - mówił Mirosław Suchoń z Polski 2050. Stwierdził, że szef MON stracił zdolność do kierowania siłami zbrojnymi. - Powinien odejść. To jest kwestia honoru - podkreślił Suchoń. Czesław Mroczek z Platformy Obywatelskiej odniósł się do oskarżeń Błaszczaka wobec Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych generała broni Tomasza Piotrowskiego. Minister obrony narodowej podał, że generał Piotrowski "zaniechał swoich obowiązków" i nie poinformował go o incydencie. - U naszych granic jest wojna. Nie może być konfliktu między minister a najwyższymi dowódcami - powiedział Mroczek.

 

Temat incydentu pod Bydgoszczą Diana Rudnik kontynuowała ze swoimi kolejnymi gośćmi - byłym sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Januszem Zemke oraz ekspertem Stratpoints generałem Janem Rajchelem. - Takich zdarzeń mogło być więcej. To jest niepokojące - ocenił generał Rajchel. Zdaniem Janusza Zemke cała ta sytuacja "pokazuje jaki bałagan mamy w Ministerstwie Obrony Narodowej".