Audio: Fakty po Faktach

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, Douglas Emhoff

W tym roku 31. Finał WOŚP gra dla wszystkich, "małych i dużych", ponieważ zebrane środki przeznaczone zostaną na sprzęt medyczny i laboratoryjny, niezbędny do walki z sepsą. - Sepsa to bardzo trudny temat. Boimy się tego słowa, kojarzy nam się ze śmiercią - powiedziała Lidia Niedźwiedzka-Owsiak w "Faktach po Faktach". W rozmowie z Dianą Rudnik powiedziała, że potrzebne jest 100 milionów złotych, żeby załatwić podstawowy cel Orkiestry. Wspomniała informację, że "50 procent wszystkich wcześniaków, które umierają ze względu na niedojrzałość, to są noworodki, które umierają na sepsę". - Dane na temat sepsy w Polsce są nie do końca wiadome.  Wiemy, że około 50 tysięcy osób choruje na nią rocznie, z czego połowa umiera - wyjaśniała Lidia Niedźwiedzka-Owsiak. Podkreśliła przy tym, iż to jest bardzo ważny temat, a "biorąc pod uwagę, że pojawiły się na świecie metody leczenia, które pozwalają przyspieszenie rozpoznania tej sepsy, to jest cudowny moment dla WOŚP, żeby zająć się tym tematem". - Na początku działaliśmy na ratunek, gdy zepsuł się sprzęt. Od wielu finałów wytyczamy sobie dokładnie kierunki - dodała.

 

Następnie w programie Douglas Emhoff, wysłannik USA do spraw zwalczania antysemityzmu, rozmawiał z Piotrem Kraśką na temat walki z antysemityzmem i osób zaprzeczających istnienie Holokaustu. - Musimy pokazywać, czym był Holokaust, nie możemy pozwolić, by się powtórzył - zaznaczył Emhoff.