Audio: Fakty po Faktach
Mark Brzezinski, Izabela Leszczyna, Paweł Zalewski
Amerykański Westinghouse będzie partnerem strategicznym dla budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Ma ona powstać w województwie pomorskim. Co ten wybór oznacza dla Polski? - To jest ponad 10 lat zaangażowania pomiędzy naszym rządem i rządem Polski, aby wybrać najlepszą alternatywę dla energii dla przyszłości Polaków - mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską Mark Brzezinski, ambasador USA w RP. W "Faktach po Faktach" w TVN24 zaznaczył, że ten projekt zapewni zmniejszenie emitowanego do atmosfery dwutlenku węgla o 26 milionów ton. Według niego jest to absolutne zwycięstwo dla przyjaźni między Ameryką a Polską. Zwrócił uwagę, że kwestia relacji wojskowych to ważna rzecz, ale bezpieczeństwo energetyczne również ma znaczenie, ponieważ Rosja przekształciła energię na broń. Zapewnił, że technologia, która została wybrana, ma bardzo ważne elementy bezpieczeństwa. - Budowa elektrowni zajmie lata, ale chcemy mieć pierwszy reaktor jądrowy działający w ciągu 10 lat - powiedział Brzezinski. Podkreślił, że dzięki budowie elektrowni powstaną w Polsce tysiące miejsc pracy w sektorze energii jądrowej.
Następnie w programie Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska) oraz Paweł Zalewski (Polska 2050) również wypowiadali się na temat budowy elektrowni jądrowej przez Stany Zjednoczone. Izabela Leszczyna stwierdziła, że "ambasador powiedział dużo więcej, niż premier Mateusz Morawiecki, który specjalnie po to zwołał konferencję prasową". Paweł Zalewski zwrócił uwagę, że "nasz problem polega na tym, że nie wiemy, ile to będzie kosztowało".