Czas decyzji: kampania 2023
Zandberg: są granice bezczelności panie premierze
Mateusz Morawiecki, który nie ma czym się pochwalić przez ostatnie lata swoich rządów, oparł całą kampanię PiS na straszeniu, ale dziś przekroczył granicę absurdu - powiedział Andrian Zandberg, komentując wywiad, w którym premier stwierdził, że "porażka PiS będzie oznaczała hamowanie płac". Zwrócił przy tym uwagę, że "są granice bezczelności". Zaznaczył, że to premier "jest odpowiedzialny za to, że budżetówka dostaje głodowe pensje". Zandberg zapewnił, że "Lewica to podwyżki w budżetówce, stopniowe skrócenie czasu pracy, reforma rynku pracy i wzmocnienie polskich pracowników". Wskazał, że jego ugrupowanie "chce dać pracownikom silniejsze narzędzia, żeby mogli "skutecznie negocjować podwyżki, nie tylko w budżetówce, ale też w sektorze prywatnym". Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że "nie da się uciec od haseł bezpieczeństwa i stabilności w Polsce, które głosi PiS, w porównaniu z tym, co się dzieje w polskim wojsku". - Chcę powiedzieć panu Morawieckiemu i panu Błaszczakowi: nie opowiadajcie bzdur, że Polska jest bezpieczna, jeżeli w tak newralgicznym momencie dwóch największych generałów odchodzi ze swoich służb - mówił.