Czas decyzji: kampania 2023
Lewica chce świeckiego państwa. Czarzasty i Scheuring-Wielgus tańczą na scenie
Opodatkowanie Kościoła, świeckie urzędy i szpitale, a także likwidacja klauzuli sumienia - to niektóre z propozycji liderów Lewicy, które przedstawili w sobotę na konwencji o rozdziale państwa od Kościoła. Współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że jego formacja nie jest przeciwko wierze i wiernym, ale zawsze była za państwem świeckim i rozdziałem państwa od Kościoła. - Kler chce w Polsce dwóch rzeczy: pieniędzy i prawa do decydowania do naszym życiu. PiS daje pieniądze, a w niedzielę kler mówi na kogo głosować. Nie będzie w Polsce państwa świeckiego, jeśli nie będzie transparentności finansowania kleru - mówił.
W ocenie posłanki Joanny Scheuring-Wielgus należy zakazać agitacji politycznej w kościołach i zachęcania podczas mszy do wyboru konkretnej opcji politycznej. Zwracała też uwagę na przestępstwa pedofilii i przypadki jej tuszowaniu. Scheuring-Wielgus mówiła także, że kolejnym zadaniem nowego rządu powinno być objęcie księży powszechnym systemem podatkowym, ponieważ - jak podkreślała - nie ma żadnego powodu, żeby fryzjerka płaciła ponad 1600 zł składek i podatków, a ksiądz 160 złotych. Ponadto - jak zwracała uwagę - w Kościele nie ma cenników, a także wierni nie otrzymują paragonów.
Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreślała, że należy skończyć z finansowaniem lekcji religii z budżetu państwa, a zaoszczędzone pieniądze mogłyby zostać wykorzystane np. na dodatkowe lekcje języka angielskiego. Liderzy partii Razem Adrian Zandberg i Magdalena Biejat podkreślali, że urzędy, szkoły i szpitale powinny być świeckie i neutralne światopoglądowo, a żadna instytucja religijna nie powinna być w nich traktowana w sposób szczególny, a więc - jak wskazywali - krzyże i inne symbole religijne powinny zniknąć, a jedyny symbol odpowiedni w tych miejscach to godło państwowe.