Czas decyzji: kampania 2023
Tusk: Polska będzie wielka, jak będzie nas wielu
Donald Tusk większość spotkania z mieszkańcami Kleosina poświęcił tematowi dzietności, podkreślając, że "Polska jest w jednej z najgorszych sytuacji w Europie". Jak dodał, za około 70 lat "będzie nas 28 milionów". - Musimy myśleć o warunkach, jakie trzeba spełnić, żeby polskie rodziny były dzietne - kontynuował. Zwrócił uwagę, że w prawie 1200 gminach "nie ma ani jednego żłobka". Obiecał, że kiedy jego ugrupowanie dojdzie do władzy, to "żłobek powstanie w każdej gminie". Tusk wspomniał też o świadczeniu "babciowym", które ma gwarantować 1500 złotych dla matek wracających do pracy. Jak stwierdził w nim "zawiera się nowa, prosta filozowia - praca musi się opłacać". Donald Tusk zwrócił także uwagę na niskie zarobki opiekunek w żłobkach i nauczycieli. - Idźcie na wybory i wybierzcie tych, którzy naprawdę chcą pomyśleć o przyszłości naszych dzieci i wnuków - powiedział. Szef PO poruszył również temat Franciszka Przybyły, asystenta posła Łukasza Mejzy, który otrzymał posadę w PKO BP. Przypomniał, że Przybyła "oferował rodzicom śmiertelnie chorych dzieci terapię, która z niczego nie leczyła i kasował za to pieniądze". Podkreślił, że "powinien jak najszybciej trafić na ławę oskarżonych". Oprócz tego wspomniał temat zboża z Ukrainy. - Kolej jest państwowa, cło jest państwowe, sanepid jest państwowy - wymieniał Tusk, dodając, że rządzący "każdego dnia wiedzieli", co się dzieje ze zbożem. Mówiąc o Prawie i Sprawiedliwości, podkreślił, że "dla nich zdobycie władzy rodzi pokusę, żeby już jej nigdy nie oddać".