"Chcesz dłuższego SEKSU?" - razi po oczach kilkaset żółtoczerwonych billboardów w całym Londynie, a zniesmaczeni Brytyjczycy skarżą się na firmę, która reklamy rozwiesza.
Do instytucji zajmującej się standardami w reklamie Advertising Standards Authority (ASA), informuje BBC, wpłynęło już ponad pół tysiąca skarg londyńczyków na wielkimi wołami napisany SEKS (w wersji angielskiej SEX, oczywiście).
Nasze reklamy są bardzo skuteczne w dotarciu do mężczyzn z tymi problemami, z których wielu cierpi w ciszy, zbyt zakłopotanych by prosić o pomoc swoich lekarzy. dr Michael Spira, Advanced Medical Institute
Brytyjczycy skarżą się, że litery są tak wielkie, że nie sposób ich nie zauważyć, a w ten sposób SEX wchodzi w ich życie, czy tego chcą czy nie. Dzieci zaczynają zadawać niewygodne pytania, a rodzice odczuwają dyskomfort.
ASA przyznała, że faktycznie reklam "trudno uniknąć" i nakazała ich usunięcie.
My tylko leczymy problemy
Reklamodawca - klinika oferująca pomoc mężczyznom borykającym się z problemami seksualnymi - nie widzi jednak w SEKSIE nic zdrożnego. - Nasze reklamy są bardzo skuteczne w dotarciu do mężczyzn z tymi problemami, z których wielu cierpi w ciszy, zbyt zakłopotanych by prosić o pomoc swoich lekarzy - mówi dr Michael Spira z firmy Advanced Medical Institute.
Firma będzie się odwoływać.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu