Banki mają się czego bać? "To ma być w pewnym sensie kara"

[object Object]
Ekspertka o konsekwencjach decyzji TSUE i SN ws. kredytów frankowychTVN24 BiS
wideo 2/7

Frankowicze bardziej czekają na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej niż na działania posłów i ustawę frankową - uważa Izabela Dąbrowska-Antoniak z Biura Rzecznika Finansowego. Jej zdaniem przekształcenie kredytów walutowych na złotowe z oprocentowaniem opartym o stopę LIBOR to ma być "w pewnym sensie kara" za zastosowanie niedozwolonych postanowień umownych.

Sąd Najwyższy w orzeczeniu wydanym 4 kwietnia stanął po stronie kredytobiorców. Sędziowie stwierdzili, że po usunięciu z umowy kredytowej uznanej za sprzeczną z prawem klauzuli indeksacyjnej, zapis w umowie przestaje obowiązywać, kredyt jest w złotych, a rata będzie obliczana w oparciu o marżę banku oraz stawkę LIBOR CHF.

W dużym skrócie: SN zamienił kredyt walutowy na kredyt w złotych, przy czym zostawił dotychczasowe oprocentowanie. Takie sytuacje mogą pojawiać się częściej po spodziewanym w najbliższym czasie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

O tym, co czeka frankowiczów w najbliższym czasie, jakie konsekwencje poniosą banki i oraz jakie wnioski mogą wyciągnąć sędziowie, rozmawiamy z Izabelą Dąbrowską-Antoniak z Biura Rzecznika Finansowego.

Krzysztof Krzykowski: Czy należy chronić banki przed negatywnymi skutkami potencjalnego orzeczenia TSUE oraz orzeczenia Sądu Najwyższego?

Izabela Dąbrowska-Antoniak, Dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego: Po to powstała dyrektywa 93/13 EWG dotycząca nieuczciwych warunków umownych, by państwa wypracowały takie mechanizmy, które będą zabezpieczać konsumentów i przywracać równowagę kontraktową, ale nie tylko. Celem tych mechanizmów ma być również skutek prewencyjny, by wyeliminowanie niedozwolonej klauzuli miało walor odstraszający na przyszłość. Ten cel realizuje zasada usuwania niedozwolonych postanowień z umowy z konsumentem - z pełnymi tego konsekwencjami.

Bardzo ważne w podejściu ochronnym do konsumenta i rozumieniu istoty niedozwolonych postanowień umownych jest to, że "wygumkowanie" postanowienia umowy, które jest niedozwolone, ma być w pewnym sensie sankcją dla przedsiębiorcy. Nie mamy oceniać, czy przedsiębiorca, również bank, może w takim przypadku stracić. Bo jeżeli traci, to tylko dlatego, że stosował niedozwolone postanowienie umowne i tak na to trzeba patrzeć. Zasady te są jednakowe dla wszystkich przedsiębiorców.

Banki na 60 miliardów złotych oszacowały koszt przekształcenia kredytów frankowych w złotówkowe...

W przypadku kredytów, także kredytów "frankowych", jeżeli bank stosuje niedozwolone postanowienia umowne, to musi liczyć się z tym, że te postanowienia będą zakwestionowane i trzeba będzie wykonywać umowę na podstawie pozostałych jej warunków, w tym na podstawie zapisów dotyczących oprocentowania, które może być ujemne (przypadek LIBOR-u - red.). Tak systemowo należy podchodzić do problemu niedozwolonych postanowień umownych. To ma być w pewnym sensie kara dla przedsiębiorcy za takie działania.

Jaki wpływ będą miały wyżej wymienione orzeczenia?

Mam nadzieję, że takie jednoznaczne wytyczne wpłyną przede wszystkim na ujednolicenie orzecznictwa w tej kwestii. Zapadają bardzo różne rozstrzygnięcia w kwestiach kredytów indeksowanych czy denominowanych, w różny sposób sędziowie podchodzą do stosowania dyrektywy 93/13 dotyczącej klauzul niedozwolonych.

Mam nadzieję, że konkluzje płynące na przykład z kwietniowego orzeczenia Sądu Najwyższego, z uchwały Sądu Najwyższego (III CZP 29/1 z 20 czerwca 2018 roku - red.) wydanej na wniosek Rzecznika Finansowego oraz z orzeczenia TSUE rozstrzygną wątpliwości, które powstały w sprawach będących w tej chwili w toku oraz tych na przyszłość. Będą podpowiedzą dla sędziów orzekających w tych sprawach i samych klientów, którzy decydują się na sądową batalię.

Czy opinia rzecznika generalnego TSUE coś zmieniła?

Analizując wydane już orzeczenia sądów dotyczące klauzul w umowach kredytów indeksowanych czy denominowanych, można spotkać się z rozważaniami, czy sąd może zastąpić niedozwolone postanowienie jakimś innym zapisem, także o charakterze ogólnym - na przykład zasady współżycia społecznego, zwyczaje et cetera. Opinia rzecznika, która mam nadzieje zostanie powielona w orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mówi o tym, że niedozwolona klauzula nie może być zastępowana w żaden sposób.

Wyjątkiem jest, gdy wykreślenie klauzul powodowałoby nieważność całej umowy, a istnieje jakiś przepis prawa w porządku prawnym krajowym, którym można by je zastąpić wprost. W Polsce w zasadzie nie mamy w systemie prawnym takich przepisów dla umów kredytowych. Treść niedozwolonych postanowień w umowach kredytów indeksowanych czy denominowanych w większości przypadków jest bardzo podobna i kwestionowanie tego nieuczciwego zapisu opiera się o podobne podstawy.

Nie mamy w Polsce przepisów prawa, które dałyby się w prosty sposób podstawić w umowę, by dalej ją realizować w oparciu o te przepisy. Nie dotyczy to jednak przepisów prawa o charakterze ogólnym i "słusznościowym". Rzecznik TSUE powiedział, że takiego zastępowania zrobić nie można.

Jak oceniać skutki zawarcia umowy - czy z perspektywy momentu wniesienia pozwu, czy jednak dnia zawarcia umowy?

Skutki stwierdzenia niedozwolonego postanowienia – korzystne lub niekorzystne dla konsumenta – zgodnie z wyrażoną przez Rzecznika TSUE opinią powinny być przez sąd rozważane na dzień rozstrzygania sprawy. Pamiętajmy jednak o tym, że nieuczciwy charakter postanowienia oceniamy zawsze na dzień zawarcia umowy. Nieważne, co się dzieje potem.

Zdarzały się takie sytuacje na rynku, że umowy były aneksowane kilkukrotnie albo powstała jakaś regulacja prawna – u nas to była ustawa antyspreadowa, która wprowadziła możliwość spłaty kredytów indeksowanych lub denominowanych bezpośrednio w walucie obcej. Sędziowie, sugerując się tą regulacją, stwierdzali, że skoro taka możliwość została otworzona dla konsumentów, to nie mamy podstaw do oceny niedozwolonego postanowienia umownego, bo klient ma możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie i nie ma problemu ze spreadem.

To przeczyło sensowi i intencji przepisów regulujących niedozwolone postanowienia umowne, w tym dyrektywie 93/13. Sędziowie pomijali w ten sposób ten etap, który był wcześniej przed aneksem, albo okres, gdy klient nie miał prawa i możliwości wpłacania rat w walucie obcej i nie rozważali istoty zaproponowania konsumentowi umowy z niedozwolonym postanowieniem umownym. Sąd zatem powinien oceniać klauzule z chwili zawarcia umowy.

Co to oznacza dla kredytobiorców?

Jeżeli zostanie wydany korzystny dla konsumenta wyrok, to uzyska on zwrot nadpłaconych środków, liczony od dnia zaciągnięcia kredytu, które zostały naliczone w oparciu o niedozwolone postanowienia umowne. I po drugie, będzie mógł spłacać na korzystniejszych warunkach umowę lub się z niej po prostu uwolnić. Bo to jest największy problem w przypadku tego typu kredytów. Klientom bardzo trudno jest się uwolnić od tych umów.

W tej chwili, jakby ktoś chciał spłacić taki kredyt, to często nawet wartość mieszkania nie byłaby w stanie pokryć różnicy salda kredytu, które bardzo wzrosło z powodu zmiany ceny waluty. I to pomimo wielu lat spłacania kredytu. Na problem indeksowania i denominowania walut trzeba spojrzeć przez pryzmat ruchomej wartości kredytu. W zależności od tego, jaka jest cena waluty, to saldo do spłaty kredytu się zmienia. I to jest tak naprawdę największy ból i problem, patrząc od strony klienta.

A co z argumentem banków, że kredyty w złotówkach ze stawką LIBOR nie są dostosowane do realiów ekonomicznych?

Na to pytanie właśnie odpowiadają omawiane orzeczenia i opinia Rzecznika TSUE. Konsument jest słabszą stroną sporu i ma narzucany z góry jakiś wzorzec umowy. Nie negocjuje go - dostaje gotową umowę. W niewielkim stopniu lub wcale nie może wpłynąć na zmianę zaproponowanych mu postanowień. Druga strona po prostu coś mu narzuca.

Ustawodawca unijny, a za nim nasz ustawodawca, podjął decyzję - chronimy stronę słabszą, chronimy konsumenta. Jeżeli uprawniony organ ocenia, że dane postanowienie jest niedozwolone, to wyrzucamy je z umowy. Jeżeli umowę da się wykonywać dalej, to ma być wykonywana. Innymi słowy nie oceniamy ekonomii przedsiębiorcy, tylko możliwość wykonywania dalej umowy po wyeliminowaniu z niej niedozwolonych postanowień.

Nawet ze stawką dla innej waluty?

W sytuacji kredytów "frankowych" kwestionowane są zapisy dotyczące przeliczania kwoty wypłaty kredytu lub spłacanych rat z waluty obcej na walutę polską, czyli odniesienie do sposobu ustalania wartości kredytu czy raty na podstawie ceny obcej waluty. Natomiast LIBOR jako wskaźnik, w oparciu o który następują zmiany oprocentowania wykorzystywany na przykład w "kredytach frankowych" używany jest w tych postanowieniach umowy, które dotyczą tylko samej zmiany oprocentowania kredytu. Chodzi o cykliczne aktualizowanie i zmianę co jakiś czas oprocentowania kredytu.

Przykładowo w umowie mamy zapis, że zmiana oprocentowania będzie następować jak w okresie trzech miesięcy wzrośnie lub spadnie określony wskaźnik LIBOR - odpowiednio wzrośnie lub spadnie oprocentowanie kredytu. I jak popatrzymy na to w taki sposób, że "wygumkujemy" z umowy postanowienia, które dotyczą samej kwestii przewalutowania, to zapisy umowy dotyczące zmiany oprocentowania zmiany oprocentowania tego nie dotyczą. Sąd jedynie musi ocenić, czy daną umowę da się nadal wykonywać, ale nie ze względu na pozostawienie LIBOR-u, a ze względu na usunięcie postanowień dotyczących przewalutowania.

Czy sędziowie mogą inaczej traktować kredyty indeksowane niż denominowane?

Kredyty denominowane lub indeksowane zasadniczo mają bardzo podobny kwestionowany mechanizm, który wiąże się ze zmianą waluty kredytu z polskiej na walutę obcą. Różni je moment, w którym do tego przewalutowania dochodzi oraz to, że w kredycie denominowanym ustalona w umowie kwota kredytu określona jest w walucie obcej, a nie w złotówkach. Można zatem powiedzieć, że z punktu widzenia konkluzji wynikających z orzeczenia TSUE lub orzeczenia Sądu Najwyższego nie ma to większego znaczenia.

Natomiast jaka będzie konsekwencja stwierdzenia niedozwolonego postanowienia umownego w umowie kredytu indeksowanego a w umowie kredytu denominowanego, powinien już w każdej indywidualnej sprawie decydować sąd. Bo choć zapisy w obu tych kredytach są podobne, to nie oznacza, że identyczne w każdej podpisanej umowie. Może zdarzyć się tak, że po usunięciu klauzul umowa nie będzie mogła być już wykonywana i zostanie unieważniona.

Ustawa frankowa jest jeszcze potrzebna?

Ustawodawca zdecydował się na poprawienie ustawy, która ma pomagać w spłacie kredytów osobom w trudnej sytuacji finansowej. Ta ustawa w dużej części dotyczy nie tylko osób z kredytami walutowymi lub indeksowanymi, ale i tych ze złotówkowymi. Fundusz Konwersji, który ostatecznie został usunięty (przez Sejm, ustawa trafi jeszcze do Senatu - red.), miał mobilizować banki, by starały się porozumieć z klientami w sprawie przewalutowania kredytów walutowych lub indeksowanych, denominowanych.

Czy wprowadzone zmiany będą działać i odniosą realny skutek?

Trudno stwierdzić. Sama widzę, że sytuacja niektórych osób z kredytami indeksowanymi lub denominowanymi jest na tyle trudna, że mogliby nie móc skorzystać z tej ustawy, bo mają na przykład kredyty wypowiedziane. Albo zaistniała jakaś inna sytuacja, która nie pozwala skorzystać z tej ustawy. Obiektywnie jednak ustawodawca decyduje się na wprowadzenie rozwiązań o charakterze pomocowym, łagodzi warunki udzielenia tego wsparcia, by większa liczba osób mogła z niego skorzystać. Należy takie próby ocenić pozytywnie.

Czyli łatwiej będzie uzyskać wsparcie?

Wydaje mi się, że taki był cel ustawodawcy. By zmniejszyć dość restrykcyjne wymogi złożenia wniosku o wsparcie. Złagodzenie tych wytycznych może spowodować, że tych wniosków wpłynie do Rady Funduszu Wsparcia więcej i uda się wykorzystać więcej z tej kwoty, która zgromadzona jest w Funduszu Wsparcia. Sądzę jednak, że osoby z kredytami denominowanymi lub indeksowanymi czekają bardziej na orzeczenie TSUE, które może się przyczynić do trwałej zmiany linii orzeczniczej w Polsce, a dla nich do wygranych postępowań sądowych.

Autor: Krzysztof Krzykowski / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

To nie jest tak, że o tu w tym momencie naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają - powiedział Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii o wprowadzaniu programu Mieszkanie na start oraz jego potencjalnych efektach na rynek nieruchomości.

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

Źródło:
TVN24

W Wenecji rozpoczyna się w czwartek bezprecedensowy eksperyment. Od 25 kwietnia władze miasta wprowadzają system rezerwacji wizyt i opłat. - Wenecja pozostanie gościnnym i otwartym dla wszystkich miastem - zapewnia szef wydziału do spraw turystyki w zarządzie miejskim Simone Venturini.

Chcesz przyjechać? Zapłać. W Wenecji ruszył system rezerwacji wizyt i opłat

Chcesz przyjechać? Zapłać. W Wenecji ruszył system rezerwacji wizyt i opłat

Źródło:
PAP

Meta rozczarowała w środę inwestorów prognozami wyższych wydatków i niższych niż oczekiwano przychodów. Efekt to spadek wartości giełdowej spółki o prawie 200 miliardów dolarów i obawy, że rosnące koszty sztucznej inteligencji przewyższą korzyści. Akcje Meta Platforms spadły podczas środowej sesji o ponad 15 procent. Rozczarowującą prognozę przychodów przyćmiła lepsze od oczekiwań wyniki spółki w pierwszym kwartale 2024 roku.

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Źródło:
Reuters, PAP

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza PKP Cargo odwołała prezesa spółki Dariusza Seligę. Na stanowisku czasowo zastąpi go Marcin Wojewódka. Przyczyny tej decyzji nie są jeszcze znane. Według najnowszego raportu spółki, PKP Cargo w 2023 r. osiągnęła zysk netto w kwocie 82,10 mln zł, wobec 148 mln zł w 2022 r.

Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej

Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej

Źródło:
PAP

Joe Biden podpisał ustawę, która może sprawić, że aplikacja TikTok przestanie działać w Stanach Zjednoczonych. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Dyrektor generalny TikToka, Shou Zi Chew, zapewniał w filmie opublikowanym po decyzji prezydenta: "Nigdzie się nie wybieramy".

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Rząd Węgier zażądał od sprzedawców detalicznych obniżenia cen paliw do średniej regionalnej. Firmy mają na to dwa tygodnie, w innym przypadku zostaną surowo ukarane. Podjęte działania to reakcja na drożyznę, z którą od kilku miesięcy zmagają się węgierscy kierowcy.

Węgierski rząd stawia ultimatum. Daje dwa tygodnie na obniżenie cen

Węgierski rząd stawia ultimatum. Daje dwa tygodnie na obniżenie cen

Źródło:
PAP

Na wtorkowej aukcji sprzedaży obligacji resort finansów sprzedał obligacje za łącznie ok. 5,78 mld zł. Przed przetargiem ministerstwo informowało, że zaoferuje papiery skarbowe za 6-10 mld zł. Szef resortu tłumaczy niskie zainteresowanie polskimi papierami "czynnikami zewnętrznymi". Analitycy PKO BP w porannym raporcie ocenili, że wtorkowa aukcja obligacji organizowana przez MF była najsłabszą aukcją regularną od lutego 2023 roku.

Małe zainteresowanie polskimi obligacjami. Minister tłumaczy najgorszą aukcję od ponad roku

Małe zainteresowanie polskimi obligacjami. Minister tłumaczy najgorszą aukcję od ponad roku

Źródło:
PAP

Rząd Włoch przyjął projekt ustawy, który przewiduje karę od roku do pięciu lat więzienia za szkody wizerunkowe wyrządzone przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. To pierwszy w Europie zbiór przepisów dotyczących AI.

Sztuczna inteligencja pod kontrolą. To pierwsze takie podejście w Europie

Sztuczna inteligencja pod kontrolą. To pierwsze takie podejście w Europie

Źródło:
PAP

Polacy spędzają w pracy ponad 40 godzin tygodniowo, co jest jednym z najwyższych wyników spośród krajów Unii Europejskiej. Dłużej pracują jedynie Grecy, a na drugim końcu listy znaleźli się Holendrzy. Z kolei jeśli chodzi o równowagę między pracą a życiem, to Polska jest w ogonku zestawienia.

Zapracowany jak Polak. Jesteśmy w czołówce europejskiego rankingu

Zapracowany jak Polak. Jesteśmy w czołówce europejskiego rankingu

Źródło:
PAP

Cena akcji Tesli dynamicznie rośnie mimo opublikowania bardzo słabych wyników za pierwszy kwartał. Inwestorzy jednak szybko puścili to w niepamięć i entuzjastycznie zareagowali na ogłoszenie przez Elona Muska ambitnych planów zwiększenia sprzedaży. Kluczową rolę odgrywa zapowiedź wprowadzenia tanich, dostępnych cenowo dla klasy średniej, modeli aut elektrycznych.

Musk zapowiada nowe, ekonomiczne auto. Ceny akcji wystrzeliły

Musk zapowiada nowe, ekonomiczne auto. Ceny akcji wystrzeliły

Źródło:
Reuters, CNBC

Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają zmniejszyć liczbę plastikowych opakowań. Zakaz obejmie między innymi foliowe opakowania na warzywa i owoce, jednorazowe kubki, saszetki na keczup, a nawet miniaturowe opakowania z szamponem czy żelem pod prysznic. Aby zmiany weszły w życie, muszą zostać zaakceptowane przez państwa członkowskie.

Bliski koniec warzyw w plastiku, foliówek i keczupu w saszetkach. Unijne przepisy zostaną zaostrzone

Bliski koniec warzyw w plastiku, foliówek i keczupu w saszetkach. Unijne przepisy zostaną zaostrzone

Źródło:
PAP

Orlen spisał na straty ogromne środki. To efekt wypłacenia około 400 milionów dolarów bez zabezpieczenia pośrednikom handlu ropą naftową przez poprzedni zarząd Orlen Trading Switzerland. Zaliczki przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. W środę do tej sytuacji odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Narodowy Bank Polski zakończył 2023 rok ze stratą w wysokości 20,8 miliarda złotych. Takie informacje przekazał bank centralny w sprawozdaniu finansowym za ubiegły rok. Oznacza to, że państwowa kasa nie będzie zasilona przelewem z NBP.

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Joe Biden podpisał ustawę, która może sprawić, że aplikacja TikTok przestanie działać w Stanach Zjednoczonych. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Dyrektor generalny TikToka, Shou Zi Chew, zapewniał w filmie opublikowanym po decyzji prezydenta: "Nigdzie się nie wybieramy".

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Małgorzata Sadurska straciła kolejne stanowisko - pisze portal Onet. Tym razem umowę o pracę z byłą członkinią zarządu PZU zerwał Miejski Urząd Pracy w Lublinie, gdzie obejmowała stanowisko kierowniczki działu prawnego. W praktyce jednak od ponad 20 lat nie pracowała tam, bo przebywała na bezpłatnym urlopie. Urząd nie chciał odpowiedzieć na pytanie redakcji biznesowej tvn24.pl o przyczyny zwolnienia.

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Aktualizacja:
Źródło:
Onet, tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w środę ostrzeżenie dotyczące wykrycia Escherichia coli wytwarzających toksynę Shiga (STEC) w tatarze wołowym. Zakażenie bakterią STEC może prowadzić do krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej - bezkrwawej biegunki.

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Źródło:
PAP

Przedsiębiorcy sceptycznie podchodzą do wprowadzenia krótszego tygodnia pracy. Aż 76 proc. firm biorących udział w badaniu Konfederacji Lewiatan nie popiera pomysłu wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Największy sprzeciw wyrażają duże przedsiębiorstwa.

Przedsiębiorcy nie chcą 4-dniowego tygodnia pracy

Przedsiębiorcy nie chcą 4-dniowego tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl