Ukraina

Ukraina

W nocy z czwartku na piątek minął czas na spełnienie ultimatum Władimira Putina. Żadna ze stron nie informuje, czy Kijów zapłacił 2 mld dolarów zaległych opłat za gaz. W TVN24 Biznes i Świat śledzimy, czy gazowa wojna to tylko groźby, czy też Gazprom zdecyduje się na radykalny krok i zakręci kurek z niebieskim surowcem. GUS poda dziś pełne dane o wzroście PKB w Polsce. Sprawdzimy szczegóły źródeł wzrostu krajowej gospodarki. A przed zbliżającym się świętem wszystkich dzieci zastanowimy się nad ich przyszłością.

Minister obrony Ukrainy Mychajło Kowal zapowiedział, że ofensywa sił rządowych przeciwko separatystom na wschodzie kraju nie zatrzyma się, dopóty w regionie nie zapanuje "spokój i porządek". Kowal dodał też, że ukraińskie wojska "całkowicie oczyściły" z prorosyjskich bojowników część regionu. Rano szef grupy "Informacyjny Opór" Dmytro Tymczuk poinformował, że ukraińska straż graniczna zatrzymała dwie ciężarówki z bronią, które próbowały wjechać na Ukrainę od strony Rosji.

Władze Krymu ukarały grzywnami kilkudziesięciu Tatarów za udział w demonstracji 3 maja na granicy pomiędzy zaanektowanym przez Rosję półwyspem a lądową częścią Ukrainy. Jak powiedział lider tatarskiej społeczności Mustafa Dżemilew, łączna wysokość kar to 200 tys. dolarów.

Szef amerykańskiej dyplomacji zadzwonił do swojego rosyjskiego odpowiednika. John Kerry wyraził obawę i zaniepokojenie doniesieniami o obecności "czeczeńskich bojowników" na wschodniej Ukrainie. Amerykanin wezwał też Siergieja Ławrowa, aby Rosja zaprzestała wspierać separatystów.

Na Morze Czarne wpłynęła francuska fregata Surcouf. W środę wykonano jej zdjęcia podczas przepływania przez Bosfor. Francuski okręt dołączył tym samym do dwóch innych jednostek NATO na Morzu Czarnym. W odpowiedzi Rosjanie deklarują, że rozpoczną wzmocnione loty patrolowe i demonstracyjne bombowców.

Około 300 ukraińskich najemników, którzy walczyli w Syrii po stronie rebeliantów, w marcu wróciło na Ukrainę i uczestniczy w operacji karnej sił ukraińskich na wschodzie kraju - informuje rosyjska agencja ITAR TASS powołująca się na źródło w sztabie generalnym Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej poinformował tymczasem, że w walkach o donieckie lotnisko zginęło 33 Rosjan.

- Przeżył jeden z wojskowych, którzy lecieli zestrzelonym przez separatystów śmigłowcem - poinformowało biuro prasowe ukraińskiej Gwardii Narodowej. Jego stan jest bardzo ciężki. Na pokładzie Mi-8 było 13 żołnierzy. Od rana w rejonie Słowiańska i Kramatorska toczą się ciężkie walki. Z relacji świadków wynika, że pozycje separatystów bombardują ukraińskie samoloty i helikoptery. Część bojówkarzy ostrzeliwuje się z dzielnic mieszkalnych. To kolejny dzień ciężkich walk w obwodzie donieckim.

54,7 proc. głosów otrzymał w przeprowadzonych w niedzielę wyborach prezydenckich na Ukrainie ich zwycięzca Petro Poroszenko – poinformował w czwartek pełniący obowiązki szefa państwa Ołeksandr Turczynow. Centralna Komisja Wyborcza podliczyła wszystkie protokoły z okręgowych komisji wyborczych.

Gorąco w wschodzie Ukrainy. W obwodzie donieckim separatyści zestrzelili ukraiński helikopter wojskowy. Jak poinformował p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow, zginęło 14 wojskowych, w tym generał Serhij Kulczycki. W TVN24 Biznes i Świat śledzimy wydarzenia u naszego wschodniego sąsiada.

Ukraińcy rozkręcają w internecie akcję, która ma zwrócić uwagę świata na tragiczne wydarzenia w Donbasie. W mediach społecznościowych zamieszczają swoje zdjęcia z kartką papieru z napisem: "#SaveDonbassPeople" (#Ocalcie mieszkańców Donbasu").