Dennis Rodman, była gwiazda NBA i wielokrotny mistrz z Detroit Pistons i Chicago Bulls ma wylądować we wtorek w stolicy Korei Północnej, gdzie będzie kręcił film dokumentalny. Być może spotka się też z Kim Dzong Unem, który jest podobno fanatykiem koszykówki.

Tuż przed zaplanowanymi wspólnymi manewrami wojsk USA i Korei Południowej, Korea Północna przestrzegła, aby ich pod żadnym pozorem nie przeprowadzać, gdyż są prowokacją. - Spotka was żałosny koniec i zniszczenie - przestrzegł Phenian.

Prezydent USA Barack Obama oświadczył w piątek, że Stany Zjednoczone i Japonia zobowiązały się do zdecydowanych działań wobec Korei Północnej, która w ubiegłym tygodniu przeprowadziła kolejną próbę nuklearną - określoną przez Waszyngton jako prowokacja.

Rosja i Chiny sprzeciwiają się jakiejkolwiek zbrojnej interwencji w Korei Północnej - poinformował minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow po spotkaniu z szefem chińskiej dyplomacji.

Korea Południowa rozpoczęła we wtorek manewry morskie przy wsparciu amerykańskich samolotów rozpoznawczych. Organizuje je w czasie wzrostu napięcia na Półwyspie Koreańskim, po trzeciej próbie jądrowej przeprowadzonej równo tydzień temu przez Koreę Północną.

Korea Północna zagroziła we wtorek "całkowitym zniszczeniem" Korei Południowej. Taka groźba padła na konferencji rozbrojeniowej odbywającej się pod egidą ONZ w Genewie.

Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland wezwała Koreę Płn., by powstrzymała się od "dalszych prowokacyjnych działań mogących oznaczać pogwałcenie jej zobowiązań międzynarodowych", czyli rezolucji RB ONZ zabraniających forsowania zbrojeń nuklearnych.

Korea Płn. poinformowała Chiny, że jest gotowa przeprowadzić w tym roku kolejną próbę nuklearną - podała w piątek agencja Reuters, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

- Przeprowadzenie próby nuklearnej może świadczyć, że reżim północnokoreański wyrwał się spod kontroli swego protektora, czyli Chin - ocenił szef MSZ Radosław Sikorski. Pekin potępił krok Phenianu i oznajmił, że "zdecydowanie" opowiada się za "atomowym rozbrojeniem" Półwyspu Koreańskiego.

Japonia wystrzeliła w niedzielę ze swojego ośrodka kosmicznego Tanegashima satelitę szpiegowskiego. Jak podają media, głównym zadaniem obiektu wyniesionego w Kosmos jest śledzenie projektów nuklearnych Korei Północnej.

Korea Północna zagroziła, że zaatakuje Koreę Południową, jeśli ta wprowadzi zaostrzone sankcje, które Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła wobec reżimu w Phenianie. Chiny ostrzegły, że mogą zmniejszyć swoją pomoc dla Korei Płn., jeśli przeprowadzi ona kolejną próbę atomową.

Chiny zaapelowały do "wszystkich stron", by zachowały powściągliwość po zapowiedzi przeprowadzenia przez Koreę Północną trzeciej próby nuklearnej i dalszych testów z rakietami dalekiego zasięgu. Działania te mają być wymierzone przeciwko USA.

Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie potępiła próbę rakietową przeprowadzoną przez Koreę Północną i zagłosowała za przyjęciem ostrzejszych sankcji przeciwko reżimowi Kim Dzong Una.

- Stany Zjednoczone porozumiały się z Chinami w sprawie uchwalenia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która potępi Koreę Północną - podaje agencja Reutera, powołując się na źródła dyplomatyczne w ONZ. Rezolucję ma też poprzeć Rosja. Byłby to cios dla dyktatury Kim Dzong-Una.

W minionym roku z Korei Północnej uciekło zdecydowanie mniej ludzi niż w 2011 - podały władze Korei Południowej. Liczba uciekinierów spadła prawie o połowę. Winne jest, zdaniem Seulu, znaczące wzmocnienie kontroli granic przez Północ.

Władze Korei Północnej zapowiedziały w sobotę, że między 10 a 22 grudnia za pomocą rakiety dalekiego zasięgu wyniosą na orbitę okołoziemską satelitę do obserwacji Ziemi - podała północnokoreańska agencja KCNA. Zapowiedź wzbudziła kontrowersje na forum międzynarodowym. Według wielu ekspertów rzekomy satelita to tak naprawdę pocisk dalekiego zasięgu, za pomocą którego Phenian chce nielegalnie przetestować technologię rakiet balistycznych.

Korea Północna walczy z wielką wodą. Reżimowa agencja informacyjna udostępniła zdjęcia, na których widać ogromne zniszczenia wywołane przez kolejną w tym roku powódź.

Koreę Północną nawiedza kolejna tego lata katastrofa naturalna. We wtorek wieczorem czasu lokalnego w wybrzeże kraju uderzył tajfun Bolaven. Nikt nie wie, jakie wyrządził szkody, bo władze kraju cenzurują informacje o zniszczeniach.

Od piątku powódź zalewa Koreę Północną. W jej wyniku szczególnie mocno ucierpiał stołeczny Pjongjang (Phenian). Z miasta, a także z dwóch innych prowincji ewakuowano około 600 osób, którym powódź zatopiła domy. Jak informowali lokalni meteorolodzy, miejscami spadło nawet 200 litrów wody na metr kwadratowy.

Pod koniec lipca południe Korei Północnej zalała wielka woda. W ciągu zaledwie 24 godzin powódź pozbawiła życia co najmniej 20 osób, raniła ponad 100 oraz zniszczyła około pięciu tysięcy domów. Prowincja Songchon, która ucierpiała najmocniej, jak dotąd nie poradziła sobie z jej skutkami. Lokalne drogi nadal toną w wodzie i błocie, przez co nie można ruszyć z odbudową.