Afganistan

Afganistan

"Jeśli Bagdadi nie żyje...". Kreml gotów pochwalić Donalda Trumpa

Możemy mówić o poważnym wkładzie prezydenta Stanów Zjednoczonych w walkę z międzynarodowym terroryzmem - oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zastrzegając, że pochwała ta należy się Donaldowi Trumpowi, jeśli informacja o śmierci Abu Bakra al-Bagdadiego się potwierdzi. Dzień wcześniej przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony zgłaszali "uzasadnione pytania i wątpliwości", czy przywódca tak zwanego Państwa Islamskiego naprawdę zginął w Syrii.

Modlitwę przerwały wybuchy. Zginęły dziesiątki ludzi

Kilka eksplozji wstrząsnęło w piątek meczetem w afgańskiej prowincji Nangarhar. Do ataku doszło w trakcie modłów. Zginęły co najmniej 62 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Wśród ofiar są dzieci. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.

Przemoc w Afganistanie osiągnęła "bezprecedensowe rozmiary"

Przemoc wobec ludności cywilnej w Afganistanie osiągnęła "bezprecedensowe rozmiary" - alarmuje w specjalnym raporcie ONZ. Najbardziej krwawym miesiącem w ciągu ostatnich dziesięciu lat w kraju ogarniętym konfliktem był lipiec tego roku, kiedy życie straciło 425 cywili.

"Akty przemocy przeciwko wyborcom". Blisko sto osób nie żyje

85 cywilów zginęło, a ponad 370 zostało rannych - to krwawy bilans przemocy związanej z wrześniowymi wyborami prezydenckimi w Afganistanie. Większość z tych osób to ofiary talibów, którzy zaatakowali kilka lokali wyborczych, próbując utrudniać głosowanie.

Reuters: talibowie spotkali się z Amerykanami

Delegacja afgańskich talibów spotkała się w stolicy Pakistanu ze specjalnym wysłannikiem USA Zalmayem Khalilzadem - poinformowała agencja Reutera, powołując się na dwa pakistańskie źródła. W czwartek talibowie spotkali się w Islamabadzie z szefem pakistańskiej dyplomacji Mehmoodem Qureshim.

Zamach godzinę po rozpoczęciu wyborów. Są ranni

Co najmniej 15 osób zostało rannych w sobotę w zamachu w mieście Kandahar na południu Afganistanu - poinformowały lokalne władze. Do ataku doszło niedaleko lokalu do głosowania, zaledwie godzinę po rozpoczęciu w całym kraju wyborów prezydenckich.

Talibowie kontra demokracja. Krwawy bilans głosowania w Afganistanie

Zakończyły się wybory prezydenckie w Afganistanie. Głosowaniu towarzyszyły liczne skargi na nieprawidłowości, niska frekwencja oraz kilka zamachów talibów, w których według władz zginęły co najmniej trzy osoby, a 24 zostały ranne. Uprawnionych do głosowania było dziewięć milionów obywateli.

"Te rozmowy są martwe"

Prezydent USA nie pozostawia wątpliwości - po zamachu bombowym w Kabulu nie ma zamiaru siadać do rozmów z afgańskimi talibami. Donald Trump przyznał, że pomysł odwołania zaplanowanego na niedzielę spotkania z radykałami i przedstawicielami władz Afganistanu wyszedł wyłącznie od niego. - Te rozmowy są martwe - ocenił we wtorek Trump.

Rozmowy z talibami "wyglądały raczej jak uzasadnienie wycofania amerykańskich wojsk"

Rozmowy z talibami coraz bardziej przypominały sytuację, w której "wróg negocjuje wycofanie wojsk USA, przygotowując się do całkowitego zwycięstwa militarnego" - ocenia "Wall Street Journal". Amerykański dziennik, chwaląc decyzję o zawieszeniu rozmów z talibami, pisze, że projekt porozumienia z afgańskimi talibami był niepokojący, bo wyglądał raczej jak uzasadnienie wycofania wojsk USA z Afganistanu niż jak umowa na rzecz pokoju.

Trump odwołuje rozmowy, talibowie ostrzegają

Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o odwołaniu rozmów pokojowych z przywódcami talibów spowoduje poniesienie przez Stany Zjednoczone dalszych strat ludzkich i materialnych - oświadczył przedstawiciel talibów.

Trump odwołał rozmowy z talibami. Prezydent Afganistanu: pokój wciąż możliwy

Prezydent Donald Trump odwołał spotkanie z przywódcami talibów zaplanowane na niedzielę. Miało ono być poświęcone zakończeniu konfliktu, który trwa w Afganistanie od 18 lat. Trump podjął decyzję o odwołaniu spotkania po zamachu, do jakiego doszło w Kabulu. Prezydent USA planował także spotkanie z prezydentem Afganistanu Aszrafem Ghanim.

Dwóch żołnierzy NATO i 10 cywilów zginęło w Afganistanie

W czwartek w Kabulu zamachowiec samobójca zdetonował ładunki wybuchowe umieszczone w samochodzie w dzielnicy dyplomatycznej, gdzie znajduje się między innymi ambasada USA i misja NATO. W zamachu zginęło dwóch żołnierzy, amerykański i rumuński - poinformowała w komunikacie dowodzona przez Sojusz Północnoatlantycki misja Resolute Support. Życie straciło też co najmniej 10 cywilów. Do ataku przyznali się talibowie.