Inwestorzy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie wyprzedają akcje Alma Market. Na otwarciu kurs spółki zanurkował tak mocno, że trzeba było na godzinę zawiesić jej notowania. To efekt decyzji spółki, która zapowiedziała wniosek o upadłość likwidacyjną.
Kilkudniowy wykres spółki Alma Market przypomina rollercoaster. Przez ostatnie dwie sesje akcje drożały łącznie o ponad 65 proc. Inwestorzy chętnie kupowali akcje, bo kontrolę nad spółką przejął nowy właściciel Tomasz Żarnecki. Dawało to na dzieję na uratowanie sieci sklepów.
Szaleństwo
Wzrosty zakończyła jednak poniedziałkowa informacja (podana już po zamknięciu sesji), że Sąd Rejonowy w Krakowie postanowił o umorzeniu postępowania sanacyjnego Alma Market, a dodatkowo spółka podjęła decyzję o sporządzeniu wniosku o upadłość spółki obejmującej likwidację majątku. Inwestorzy posiadający w portfelu akcje Almy bez wątpienia nerwowo czekali na rozpoczęcie wtorkowej sesji. Już po kilku minutach handlu okazało się, że wielu z nich próbuje paniczne wyprzedać posiadane akcje. W efekcie ich wartość spadła o 40 proc. Sytuacja była tak dramatyczna, że władze GPW na godzinę zawiesiły handel akcjami Almy.
Problemy
Spółka zarządzająca siecią luksusowych delikatesów od dawna ma problemy finansowe. W efekcie zamknęła już większość ze swoich sklepów. Obecnie funkcjonuje zaledwie kilka z kilkudziesięciu, które firma liczyła w ubiegłym roku. Alma przeprowadziła też zwolnienia grupowe, przy czym pojawiły się kłopoty z wypłacaniem pensji.
Pracownicy zostali bez wypłat. Alma przeprasza, ale pieniędzy nie ma. Zobacz materiał TVN24 BiS (14.11.2016):
Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl