Szpitale masowo unikają składek na ZUS

Aż w 86 szpitalach, skontrolowanych w ostatnich trzech latach, pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stwierdzili nieprawidłowości w odprowadzania składek od umów zleceń swoich pracowników - informuje ZUS.

Łącznie kwota zaległości składkowych z tego tytułu we wszystkich wskazanych jednostkach służby zdrowia sięga ponad 132 mln zł. Stawia to szpitale w bardzo trudnej sytuacji finansowej.

Kontrolerzy ZUS zauważyli, że w ostatnich latach szpitale próbują uniknąć płacenia składek na ubezpieczenia społeczne od nadgodzin swoich pracowników. Jak to wygląda?

Po etatowych godzinach pracy, część personelu medycznego, świadczy swoje usługi w ramach umowy podpisanej z firmą zewnętrzną, która z kolei ma zawartą umowę ze szpitalem. W związku z tym kierownictwo szpitali uważa, że z drugiego tytułu do wynagrodzenia, pielęgniarki i lekarze nie muszą już mieć odprowadzanych składek.

ZUS wskazuje, że jest to "błędne myślenie". "Zgodnie z prawem, każda umowa o świadczenie usług wykonywana przez pracownika na rzecz swojego pracodawcy rodzi obowiązek składkowy. Nie ważne więc z jaką firmą dana osoba ma zawartą umowę, ważne, że usługi wykonuje na rzecz swojego pracodawcy. To zaś oznacza, że to pracodawca zobowiązany jest opłacić składki na ubezpieczenia społeczne za tę osobę" - przypomina Zakład.

W przypadku wykrycia takiego zjawiska ZUS wydaje decyzję o konieczności zapłacenia zaległych składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne od momentu, w którym pracownik podjął ze szpitalem współpracę w ramach odrębnej umowy. Zaległe składki należy zapłacić wraz z odsetkami.

Ale często zdarza się tak, że mimo oferowanej przez ZUS pomocy i rozłożenia zaległości na raty, kwota zaległości staje się dla szpitala trudna do udźwignięcia.

CBŚP rozbiło gang, który na oszustwach podatkowych wyłudził 140 mln złotych:

Autor: tol//ms / Źródło: ZUS