"Nord Stream nie jest alternatywą dla Jamału"

30.10 | - W prawdziwym partnerstwie każda ze stron odnosi korzyści – mówi w rozmowie z reporterką TVN CNBC Aleksandr Miedwiediew. Wiceprezes Gazpromu podsumowuje w ten sposób porozumienie gazowe, które w piątek podpisali wicepremierzy Polski i Rosji. Zaprzecza, jakoby gazociąg Jamał stracił rację bytu po wybudowaniu Nord Stream. (TVN CNBC)
Aleksandr Miedwiediew, szef Gazpromu, o umowie gazowejTVN CNBC

- W prawdziwym partnerstwie każda ze stron odnosi korzyści – mówi w rozmowie z reporterką TVN CNBC Aleksandr Miedwiediew. Wiceprezes Gazpromu podsumowuje w ten sposób porozumienie gazowe, które w piątek podpisali wicepremierzy Polski i Rosji. Zaprzecza, jakoby gazociąg Jamał stracił rację bytu po wybudowaniu Nord Stream.

Waldemar Pawlak oraz Igor Sieczin podpisali w piątek w Warszawie międzyrządowe porozumienie w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski. PGNIG i Gazprom podpisały aneks do kontraktu jamalskiego.

Porozumienie dotyczy zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski o ok. 2 mld m sześc. rocznie. Ma to uzupełnić niedobory w dostawach po wyeliminowaniu na początku ubiegłego roku z handlu gazem na Ukrainie spółki RosUkrEnergo. Zgodnie z tą umową tranzyt gazu jest przewidziany do 2019 r., a dostawy do 2022 r.

Wszyscy są wygranymi

Żadna ze stron nie jest tu przegrana. Zarówno Polska jak i Rosja wygrały podpisując tę umową - podobnie jak Gazprom i PGNiG oraz Europol Gaz. Teraz na świecie nie ma gier o sumie zerowej. W prawdziwym partnerstwie każda ze stron odnosi korzyści. To dobry przykład sytuacji w której rozwiązanie jest korzystne dla obu stron Aleksander Miedwiediew

Zdaniem prezesa Gazprom Exportu nie można mówić, by ktoś po podpisaniu umowy mógł się czuć przegranym. - Zarówno Polska jak i Rosja wygrały, podpisując tę umowę. Podobnie jak Gazprom i PGNiG oraz Europol Gaz. Teraz na świecie nie ma gier o sumie zerowej - stwierdza w rozmowie z TVN CNBC Miedwiediew. Dodał, że "to dobry przykład sytuacji w której rozwiązanie jest korzystne dla obu stron".

Dlaczego krótszy termin?

Zgodnie z umową dostawy gazu są zapewnione do 2022 roku, a tranzyt jest uregulowany do 2019 roku. Strona rosyjska zgodziła się, by nie przedłużać kontraktu do 2045. Jednym z powodów takiej sytuacji jest fakt, że brakuje pewnych dokumentów europejskich.

- Byliśmy gotowi do tego, by przedłużyć zarówno kontrakt na dostawy gazu, jak też umowę tranzytową. Znaleźliśmy się w sytuacji w której nie jesteśmy pewni co do regulacji europejskich. Ciągle nie ma dokumentów wdrażających pakiety energetyczne – tłumaczy Miedwiediew. Dodał, że „z punktu widzenia Komisji Europejskiej, należy przestrzegać wszystkich umów. Opierając się na tej zasadzie i biorąc pod uwagę to, że obie strony mają dobrą wolę, myślę, że możliwe będzie dokonanie adaptacji protokołów miedzyrządowych oraz umów z operatorami w sprawie tranzytu”.

Znaleźliśmy rozwiązanie zgodnie z którym, wszystkie najważniejsze umowy pozostają bez zmian, a wszystkie komercyjne umowy na dostawę gazu i tranzyt również będą utrzymane w mocy. Będziemy przyglądać się temu, jak będą rozwijać się europejskie regulacje. Mamy czas na przedłużenie umów, zarówno na dostawę jak i tranzyt gazu Aleksander Miedwiediew

- Znaleźliśmy rozwiązanie zgodnie, z którym wszystkie najważniejsze umowy pozostają bez zmian, a wszystkie komercyjne umowy na dostawę gazu i tranzyt również będą utrzymane w mocy. Będziemy przyglądać się temu, jak będą rozwijać się europejskie regulacje. Mamy czas na przedłużenie umów, zarówno na dostawę jak i tranzyt gazu – mówi wiceprezes.

Według niego rozmowy na ten temat mogą rozpocząć się nie później niż w 2011, 2012 roku. Zakończą się natomiast przed wygaśnięciem kontraktu.

Zapłacimy więcej za krótszy kontrakt?

Na pytanie czy fakt, że kontrakt nie został przedłużony do 2037 oznacza, że później zapłacimy więcej Miedwiediew powiedział, że nowa umowa nie będzie miała wpływu na formułę cenową gazu. - To ten sam wzór, który był powiązany z długoterminowym kontraktem wykraczającym poza rok 2022 - powiedział wiceprezes.

W sprawie renegocjacji cen Miedwiediew powiedział, że do rewizji ceny mają obie strony; zarówno dostawca jak i odbiorca. - To prawo wynika z kontraktu i każda ze stron może z niego skorzystać. Zależy to tylko od uzasadnienia takiego działania, którym jest zmiana sytuacji rynkowej. To zwyczajowa praktyka przy zawieraniu kontraktów - kiedy zmienia się rynek powstaje możliwość zmiany ceny - po obu stronach - zapewnia Miedwiediew.

Jeśli dochodzi do takich rewizji, to dzieje się to najwyżej raz na trzy lata, ale jak zapewnił wiceprezes "takie działanie uchodzi za nadzwyczajne". - Nazywamy je "jokerem". Ale podkreślam, to nie wygląda tak, że można tego jokera po prostu wyciągnąć z kieszeni. Jego wykorzystanie musi być uzasadnione poważnymi zmianami na rynku - zapewniał Miedwiediew.

Polska płaci tyle co inni

Analitycy branżowi spekulują, że Polska płaci za gaz najwyższą cenę w Europie - około 350 dolarów za 1000 m3. Zdaniem wiceprezesa to bzdura, a ceny gazu dla Polski można porównać do cen, które płacą sąsiednie kraje. Na pytanie o wysokość kwoty Miedwiediew powiedział, że szczegółów umowy nie może zdradzić.

- Ten kontrakt gwarantuje Polsce dostępność do zasobów gazu, co jest ważne w obliczu nadchodzącej zimy. Chciałbym też przypomnieć, że przez ostatnie 1,5 roku Gazprom zapewniał Polsce tyle gazu ile Polska żądała, nawet więcej niż wynosiły kontraktowe zobowiązania - przypomniał Miedwiediew.

NordStream nie jest alternatywą dla Jamału. Otwarcie nowego gazociągu w żaden sposób nie będzie oznaczało przeniesienia tranzytu z gazociągu Jamał do NordStream. Nasz nowy projekt ma na celu dywersyfikację naszych dróg tranzytowych. Ilość przesyłanego gazu przez NordStream nie jest związana w żaden sposób z związana z obowiązującymi kontraktami na tranzyt gazu przez Jamal Europe Aleksander Miedwiediew

Unijna polityka zagrozi interesom Rosjan?

Zdaniem Miedwiediewa europejska polityka solidarności raczej nie zagrozi pozycji Gazpromu. - Mamy kontrakty na dostawy gazu, które wiążą się z tranzytem przez Polskę i te kontrakty nie kończą się w 2019 roku. To kontrakty z naszymi niemieckimi i francuskimi partnerami, które będą obowiązywać do 2035 roku. Wierzymy, że gazociąg Jamał będzie najlepszym sposobem na dostawę gazu aby wywiązać się z tych kontraktów – uznaje wiceprezes.

Nord Stream nie jest alternatywą dla Jamału

Aleksander Miedwiediew zaprzeczył, jakoby gazociąg Jamał stracił rację bytu po wybudowaniu Nord Stream. - Nord Stream nie jest alternatywą dla Jamału. Otwarcie nowego gazociągu w żaden sposób nie będzie oznaczało przeniesienia tranzytu z gazociągu Jamał do Nord Stream – powiedział wiceprezes.

Zaznaczył, że nowy projekt ma na celu dywersyfikację dróg tranzytowych. - Ilość przesyłanego gazu przez Nord Stream nie jest związana w żaden sposób z obowiązującymi kontraktami na tranzyt gazu przez Jamal Europe – oświadczył Miedwiediew, który podkreślił, że taki stan jest zagwarantowany przynajmniej do 2022 roku. Później trzeba będzie sprawdzić jaka ilość gazu zostanie w przyszłości zakontraktowana.

- Strona polska i Komisja Europejska mają wszelkie możliwości znalezienia rozwiązania, które będzie satysfakcjonujące zarówno dla kupujących gaz w tym i Polski jak też satysfakcjonujące dla Polski jako kraju tranzytowego – powiedział.

Co z Gudzowatym?

Aleksander Miedwiediew zapewnił, że nikt nie chce usunąć ze spółki Aleksandra Gudzowatego ze spółki. - Polityka EuropolGazu jest dość przejrzysta. Każdy z akcjonariuszy w tym pan Gudzowaty, który nie jest bezpośrednim akcjonariuszem - jest nim spółka GazTrading, której akcje posiadają również inne spółki. Złożymy tej spółce propozycję aby rozważyła odsprzedaż swego pakietu akcji po cenach rynkowych. Tą cenę zapłaci EuropolGaz - tłumaczył wiceprezes.

Powiedział, że władze spółki chcieliby, by stało się to jak najszybciej. - Według postanowień międzyrządowych struktura akcjonariatu EuroPolGazu powinna opierać się na proporcjach 50 procent na 50 procent - mówił Miedwiediew.

Gaz łupkowy? "Niejasna przyszłość"

Rosjanie nie obawiają się zmiany umowy ze względu na planowane wydobywanie gazu łupkowego. - Sądzimy, że przyszłość gazu łupkowego w Polsce nie jest jasna. Wiemy, że w Polsce dokonuje się próbnych odwiertów, ale nie jestem pewny czy Polacy zgodzą się na księżycowy krajobraz, który jest wynikiem eksploatacji gazu łupkowego - stwierdził Miedwiediew.

- Jeśli chodzi o LNG, to jest on sprzedawany w Europie nie tylko za cenę spotową, ale również za cenę ustalaną na podstawie parytetu ropy naftowej. Ta cena wynosi teraz ponad 450 dolarów. Jeśli Polska zdecyduje się na kupno LNG za tą cenę to będzie oznaczało, że cena z gaz z rurociągu pójdzie w górę i zrówna się z tą ceną. Dlatego sądzę, że polski rząd powinien dokładnie sprawdzić jaki jest koszt dywersyfikacji - dodał wiceprezes.

Źródło: TVN CNBC

Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC

Pozostałe wiadomości

Orlen w piątek uruchomi majówkową promocję na tankowanie. Z obniżek, wynoszących nawet 40 groszy na litrze, będą mogli skorzystać uczestnicy programu lojalnościowego. Będzie obowiązywał limit pojedynczego tankowania w promocyjnej cenie.

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Źródło:
tvn24.pl

Opóźnienia i odwołane loty to krajobraz, z którym w czwartek mogą się spotkać podróżni na lotniskach w różnych częściach Europy. Powodem jest zapowiedź strajku kontrolerów ruchu lotniczego we Francji. Odwołanie ponad 300 lotów zapowiedziała irlandzka linia lotnicza Ryanair. Utrudnienia dotkną też pasażerów między innymi Polskich Linii Lotniczych LOT, Wizz Aira oraz Air France, którzy planowali podróż do i z Polski.

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Czy najważniejsi prokuratorzy Prokuratury Krajowej za czasów Zbigniewa Ziobry celowo kumulowali zaległe urlopy, aby odchodząc z pracy zgarniać ogromne ekwiwalenty za niewykorzystany urlop? - pyta w czwartek "Gazeta Wyborcza". Jak pisze dziennik rekordzista miał zgromadzić 158 dni zaległego urlopu, za który dostał ekwiwalent w wysokości 366,5 tys. zł brutto.

"Potężne ekwiwalenty" za zaległe urlopy dla prokuratorów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobro

"Potężne ekwiwalenty" za zaległe urlopy dla prokuratorów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobro

Źródło:
PAP

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Apple straciło koronę największego sprzedawcy smartfonów w Chinach w pierwszym kwartale 2024 roku. Jak wynika z danych firmy badawczej IDC dostawy smartfonów tej firmy spadły o 6,6 procent w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. Analitycy wskazują, że to wynik intensywnej konkurencji.

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Źródło:
Reuters

To nie jest tak, że o tu w tym momencie naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają - powiedział Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii o wprowadzaniu programu Mieszkanie na start oraz jego potencjalnych efektach na rynek nieruchomości.

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

Źródło:
TVN24

W czwartek 25 kwietnia w Wenecji wprowadzono system rezerwacji wizyt i opłat. Ma on na celu zredukowanie liczby jednodniowych turystów, którzy tworzą tłum i nie zostawiają w mieście większych pieniędzy. Lokalne władze po godzinie 11 poinformowały, że w pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów zarejestrowano około 80 tysięcy gości.

Pierwsi turyści zarejestrowali swoją wizytę. Wenecja liczy chętnych

Pierwsi turyści zarejestrowali swoją wizytę. Wenecja liczy chętnych

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Meta rozczarowała w środę inwestorów prognozami wyższych wydatków i niższych niż oczekiwano przychodów. Efekt to spadek wartości giełdowej spółki o prawie 200 miliardów dolarów i obawy, że rosnące koszty sztucznej inteligencji przewyższą korzyści. Akcje Meta Platforms spadły podczas środowej sesji o ponad 15 procent. Rozczarowującą prognozę przychodów przyćmiła lepsze od oczekiwań wyniki spółki w pierwszym kwartale 2024 roku.

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Źródło:
Reuters, PAP

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza PKP Cargo odwołała prezesa spółki Dariusza Seligę. Na stanowisku czasowo zastąpi go Marcin Wojewódka. Przyczyny tej decyzji nie są jeszcze znane. Według najnowszego raportu spółki, PKP Cargo w 2023 r. osiągnęła zysk netto w kwocie 82,10 mln zł, wobec 148 mln zł w 2022 r.

Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej

Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej

Źródło:
PAP

Joe Biden podpisał ustawę, która może sprawić, że aplikacja TikTok przestanie działać w Stanach Zjednoczonych. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Dyrektor generalny TikToka, Shou Zi Chew, zapewniał w filmie opublikowanym po decyzji prezydenta: "Nigdzie się nie wybieramy".

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Rząd Węgier zażądał od sprzedawców detalicznych obniżenia cen paliw do średniej regionalnej. Firmy mają na to dwa tygodnie, w innym przypadku zostaną surowo ukarane. Podjęte działania to reakcja na drożyznę, z którą od kilku miesięcy zmagają się węgierscy kierowcy.

Węgierski rząd stawia ultimatum. Daje dwa tygodnie na obniżenie cen

Węgierski rząd stawia ultimatum. Daje dwa tygodnie na obniżenie cen

Źródło:
PAP

Na wtorkowej aukcji sprzedaży obligacji resort finansów sprzedał obligacje za łącznie ok. 5,78 mld zł. Przed przetargiem ministerstwo informowało, że zaoferuje papiery skarbowe za 6-10 mld zł. Szef resortu tłumaczy niskie zainteresowanie polskimi papierami "czynnikami zewnętrznymi". Analitycy PKO BP w porannym raporcie ocenili, że wtorkowa aukcja obligacji organizowana przez MF była najsłabszą aukcją regularną od lutego 2023 roku.

Małe zainteresowanie polskimi obligacjami. Minister tłumaczy najgorszą aukcję od ponad roku

Małe zainteresowanie polskimi obligacjami. Minister tłumaczy najgorszą aukcję od ponad roku

Źródło:
PAP

Rząd Włoch przyjął projekt ustawy, który przewiduje karę od roku do pięciu lat więzienia za szkody wizerunkowe wyrządzone przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. To pierwszy w Europie zbiór przepisów dotyczących AI.

Sztuczna inteligencja pod kontrolą. To pierwsze takie podejście w Europie

Sztuczna inteligencja pod kontrolą. To pierwsze takie podejście w Europie

Źródło:
PAP

Polacy spędzają w pracy ponad 40 godzin tygodniowo, co jest jednym z najwyższych wyników spośród krajów Unii Europejskiej. Dłużej pracują jedynie Grecy, a na drugim końcu listy znaleźli się Holendrzy. Z kolei jeśli chodzi o równowagę między pracą a życiem, to Polska jest w ogonku zestawienia.

Zapracowany jak Polak. Jesteśmy w czołówce europejskiego rankingu

Zapracowany jak Polak. Jesteśmy w czołówce europejskiego rankingu

Źródło:
PAP

Cena akcji Tesli dynamicznie rośnie mimo opublikowania bardzo słabych wyników za pierwszy kwartał. Inwestorzy jednak szybko puścili to w niepamięć i entuzjastycznie zareagowali na ogłoszenie przez Elona Muska ambitnych planów zwiększenia sprzedaży. Kluczową rolę odgrywa zapowiedź wprowadzenia tanich, dostępnych cenowo dla klasy średniej, modeli aut elektrycznych.

Musk zapowiada nowe, ekonomiczne auto. Ceny akcji wystrzeliły

Musk zapowiada nowe, ekonomiczne auto. Ceny akcji wystrzeliły

Źródło:
Reuters, CNBC

Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają zmniejszyć liczbę plastikowych opakowań. Zakaz obejmie między innymi foliowe opakowania na warzywa i owoce, jednorazowe kubki, saszetki na keczup, a nawet miniaturowe opakowania z szamponem czy żelem pod prysznic. Aby zmiany weszły w życie, muszą zostać zaakceptowane przez państwa członkowskie.

Bliski koniec warzyw w plastiku, foliówek i keczupu w saszetkach. Unijne przepisy zostaną zaostrzone

Bliski koniec warzyw w plastiku, foliówek i keczupu w saszetkach. Unijne przepisy zostaną zaostrzone

Źródło:
PAP

Orlen spisał na straty ogromne środki. To efekt wypłacenia około 400 milionów dolarów bez zabezpieczenia pośrednikom handlu ropą naftową przez poprzedni zarząd Orlen Trading Switzerland. Zaliczki przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. W środę do tej sytuacji odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Narodowy Bank Polski zakończył 2023 rok ze stratą w wysokości 20,8 miliarda złotych. Takie informacje przekazał bank centralny w sprawozdaniu finansowym za ubiegły rok. Oznacza to, że państwowa kasa nie będzie zasilona przelewem z NBP.

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Joe Biden podpisał ustawę, która może sprawić, że aplikacja TikTok przestanie działać w Stanach Zjednoczonych. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Dyrektor generalny TikToka, Shou Zi Chew, zapewniał w filmie opublikowanym po decyzji prezydenta: "Nigdzie się nie wybieramy".

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Małgorzata Sadurska straciła kolejne stanowisko - pisze portal Onet. Tym razem umowę o pracę z byłą członkinią zarządu PZU zerwał Miejski Urząd Pracy w Lublinie, gdzie obejmowała stanowisko kierowniczki działu prawnego. W praktyce jednak od ponad 20 lat nie pracowała tam, bo przebywała na bezpłatnym urlopie. Urząd nie chciał odpowiedzieć na pytanie redakcji biznesowej tvn24.pl o przyczyny zwolnienia.

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Aktualizacja:
Źródło:
Onet, tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w środę ostrzeżenie dotyczące wykrycia Escherichia coli wytwarzających toksynę Shiga (STEC) w tatarze wołowym. Zakażenie bakterią STEC może prowadzić do krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej - bezkrwawej biegunki.

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Źródło:
PAP

Przedsiębiorcy sceptycznie podchodzą do wprowadzenia krótszego tygodnia pracy. Aż 76 proc. firm biorących udział w badaniu Konfederacji Lewiatan nie popiera pomysłu wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Największy sprzeciw wyrażają duże przedsiębiorstwa.

Przedsiębiorcy nie chcą 4-dniowego tygodnia pracy

Przedsiębiorcy nie chcą 4-dniowego tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl