Krótka historia polskiego Pendolino, czyli dramat w sześciu aktach

Polska bez Pendolino?
Polska bez Pendolino?
tvn24
Polska bez Pendolino?tvn24

Ferrari na torach, które zmieni polską kolej - takie zapowiedzi towarzyszyły informacjom o tym, że Polska kupi superszybkie pociągi Pendolino. Im bliżej planowanego terminu oddania ich do użytku, tym więcej wątpliwości, czy w ogóle wyjadą na polskie tory.

Akt pierwszy - marzenia

Przymiarki do wybudowania w Polsce kolei wielkich prędkości pojawiają się już w latach 90. Ma to związek z modernizacją Centralnej Magistrali Kolejowej. W ogłoszonym w 1997 roku przetargu oferty składają trzy firmy - Fiat Ferroviaria, Adtrans i Siemens. W 1998 roku PKP wybiera tę pierwszą, oferującą pociąg Pendolino. Mają one kursować na trasie Warszawa-Kraków. Na drodze marzeniom staje jednak Najwyższa Izba Kontroli, która unieważnia przetarg zarzucając niegospodarność i konkludując, że ze względu na stan polskiej infrastruktury szybkie pociągi nie będą miały, po czym jeździć. Marzenia powracają niemal dekadę później. W 2008 roku dowiadujemy się, że rząd myśli o budowie "polskiego TGV" - kolei dużych prędkości. W PKP mają trwać prace nad studium uwarunkowań dotyczących budowy takiego projektu. Przetarg na zakup nowoczesnych pociągów zostaje ogłoszony 6 sierpnia. PKP chce kupić 20 składów. Do przetargu staje sześciu chętnych: CAF, francuski Alstom, Talgo, konsorcjum włoskiego Ansaldobreda i Newagu, Bombardier i Pesa oraz Siemens. Oferty otwarte zostają we wrześniu 2010 roku, czyli ponad dwa lata po rozpisaniu przetargu. Okazuje się, że kopertę przesłał jedynie Alstom, który wcześniej przejął od Fiata spółkę Fiat Ferroviaria. Pendolino wraca.

Akt drugi - deklaracje

Podpisanie umowy z Alstomem następuje 30 maja 2011 roku. Koszt 20 pociągów mogących osiągnąć prędkość nawet 250 km/h - ok. 400 mln euro. Kontrakt o wartości 665 mln euro obejmuje także budowę zaplecza technicznego w Warszawie oraz koszty utrzymania technicznego pociągów przez 17 lat. Według zapowiedzi pociągi mają jeździć na trasie Kraków-Katowice-Warszawa-Gdańsk, a bilety mają kosztować od 60 do 150 zł. - To skok do przodu dla polskiej kolei - deklaruje ówczesny prezes PKP Intercity Janusz Malinowski. Już wiadomo, że pociągi nie pojadą po polskich torach przed Euro 2012. Wiadomo też, że Pendolino do Polski przyjedzie bez wychylnego pudła - nadwozia, które umożliwia szybsze pokonywanie zakrętów. PKP deklaruje, że tak będzie taniej i że oszczędność w czasie przejazdu między maszynami z "pudłem" i bez jest niewielka, a koszty znacząco różne. Niektórzy eksperci oceniają, że Pendolino będą jeszcze przez wiele lat kompletnie nieprzydatne, bo ani nasze tory, ani trakcja nie pozwalają na rozwinięcie tak wielkich prędkości. Pociąg będzie, więc jeździć z prędkością 160 km/h, czyli tyle samo, ile pociągi wielokrotnie tańsze.

Przewoźnik odbija piłeczkę zapewniając, że modernizuje tory i trakcję tak, że na niektórych odcinkach pociągi będą mogły jeździć z prędkością nawet 200 km/h.

16.05.2014 | Pendolino nie wyjedzie na czas na polskie tory?
16.05.2014 | Pendolino nie wyjedzie na czas na polskie tory?Dariusz Łapiński | Fakty TVN

Akt trzeci - realizacja

Mijają miesiące. Na tak duży kontrakt potrzebne są pieniądze. Połowa ma pochodzić z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, a reszta z kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Kredyt ten musi jeszcze otrzymać rządowe gwarancje. Udaje się - 18 lipca 2011 roku Polska podpisuje umowę z EBI. Dzień później rząd daje PKP Intercity gwarancje. 17 sierpnia podpisana zostaje umowa z Centrum Unijnych Projektów Transportowych na dofinansowanie projektu z funduszy unijnych. Kilka dni później pierwsza transza kredytu, którego udzielają EBI i CUPT jest już na kontach spółki. - Zakończył się proces finansowania, w którym beneficjentem jest PKP Intercity. Jednak prawdziwym beneficjentem są nasi obecni i przyszli pasażerowie, którzy będą mogli korzystać z oferty nowoczesnych składów zespołowych. Będzie to zupełnie nowa jakość dla podróżujących polskimi kolejami - mówi Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.

Akt czwarty - oczekiwanie

Prace nad wprowadzeniem Pendolino do Polski trwają. W międzyczasie zmienia się minister transportu. Po jesiennych wyborach 2011 roku Cezarego Grabarczyka zastępuje Sławomir Nowak. Nowy minister jeszcze pod koniec roku deklaruje - szybkim pociągiem Pendolino pojedziemy z Gdańska do Warszawy w 2014 roku. - To, co będziemy budowali, to koleje dużych prędkości 200-230 km/h na konwencjonalnych liniach między północą a południem Polski - powiedział Nowak w Polskim Radiu. - To będziemy w Polsce wprowadzali w 2014 roku. Pojedziemy szybkim pociągiem Pendolino z Gdańska do Warszawy, a dalej do Katowic i Krakowa. I to będzie. To państwu gwarantuję, że to będzie - dodaje. Na początku kwietnia 2012 roku rozpoczynają się pracę związane z budową polskich składów Pendolino. Jeszcze w wakacje Polska dostaje unijne dofinansowanie z Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) na budowę Centrum Serwisowego. Prace budowlane startują na początku listopada. Zakład ma mieć 12 tys. m kw powierzchni i zapewnić obsługę gwarancyjną oraz zaplecze serwisowe dla pociągów Pendolino przez 17 lat. Równolegle PKP PLK przeprowadza testy na Centralnej Magistrali Kolejowej. Sprawie współfinansowania zakupu pociągów z publicznych pieniędzy przygląda się Bruksela, która ma wątpliwości, czy nie zachwieje to konkurencji na rynku przewozowym.

Jest początek 2013 roku. Pierwsze Pendolino mają już niedługo pojawić się w Polsce. Tymczasem we Włoszech trwają testy maszyn dla Polski. W maju nowoczesne wagony prezentuje minister Nowak. - Te pociągi to nasza duma i symbol przemian na polskiej kolei - zachwala. I zapewnia, że pierwszy pociąg przyjedzie do nas w sierpniu, a regularnie ma kursować od grudnia 2014 r. - Na Sylwestra w 2014 r. pojedziemy z mojego rodzinnego Gdańska do Warszawy w 2 godz. 45 minut. Z Warszawy do Krakowa i Katowic w 2 godz. 15 min. - dodaje.

Sławomir Nowak przy kokpicie pendolino
Sławomir Nowak przy kokpicie pendolinoTVN24 Wrocław

Akt piąty - powitanie

Wreszcie następuje długo wyczekiwany moment - 12 sierpnia 2013 r.; do Polski przyjeżdża na testy pierwszy skład Pendolino. We Włoszech jedzie jeszcze o własnych siłach, ale od granicy ciągnie go lokomotywa PKP Cargo. Pociąg nie ma bowiem prawa jechać po polskich torach przed uzyskaniem homologacji. W ten sposób skład dojeżdża do Wrocławia, stąd trafi na testy na tor w Żmigrodzie.

Jeszcze tego samego dnia na wrocławskim Dworcu Głównym trwa zwiedzanie pociągu. Chętnych nie brakuje. Pojawiają się też politycy, wśród nich były i obecny minister transportu - Cezary Grabarczyk i Sławomir Nowak. Na pytanie dziennikarza o to, co stanie się, jeśli Pendolino nie przejdzie testów Nowak odpowiada: - Nie ma takiego ryzyka, niech pan nie będzie takim smerfem marudą. Wiecznie słyszę, że się nie uda. Wreszcie się udało, jest. Trwają testy na torze w Żmigrodzie. Podglądają je dziennikarze, a wraz z nimi cała Polska. W październiku do kraju przyjeżdża kolejny zamówiony skład. Jeszcze w listopadzie Pendolino bije kolejne rekordy prędkości. W grudniu w Polsce są już cztery składy.

Testy pendolino na polskich torach z Błękitnego24
Testy pendolino na polskich torach z Błękitnego24tvn24

Akt szósty - kłopoty

Początek 2014 roku to dla kolei duże zmiany. Ze stanowiskiem prezesa PKP Intercity żegna się Janusz Malinowski. Według rzeczniczki PKP Intercity powodem odwołania była "utrata zaufania". To za kadencji Malinowskiego PKP Intercity kupiło od Alstomu 20 pociągów Pendolino, realizował on też program remontu i modernizacji należących do przewoźnika lokomotyw i wagonów. W połowie lutego do Polski przyjeżdża kolejny już - szósty Pendolino. Pod koniec marca PKP PLK informuje, że do września ma zakończyć się przebudowa i modernizacja linii kolejowej, po której ma jeździć Pendolino.

W mediach pojawią się jednak pierwsze informacje o możliwych kłopotach z kontraktem. "Puls Biznesu" informuje, że Pendolino choć zgodnie z umową powinno móc rozwijać prędkość 250 km/h, będzie mogło jeździć maksymalnie 160 km/h - wszystko przez brak homologacji na wyższe prędkości. Prezes PKP Intercity zapewnia jednak, że projekt Pendolino nie jest zagrożony, a te pociągi w połowie grudnia zaczną regularnie kursować w Polsce.

6 maja mija jednak termin przekazania PKP Intercity pierwszych 8 z 20 składów z homologacją na jazdę z prędkością 250 km/h. Polski przewoźnik zaczyna naliczać kary producentowi. Za cztery tygodnie zwłoki kwota kar sięgnie 480 tys. euro za jeden pociąg. Oznacza to, że za osiem składów kary wzrosną w tym czasie do blisko 4 mln euro. PKP Intercity twierdzi, że nie może odebrać składów, które nie są zgodne z zamówieniem.

Zewrą kontrak na Pendolino? Rzeczniczka PKP Intercity: Projekt nie jest jeszcze zagrożony
Zewrą kontrak na Pendolino? Rzeczniczka PKP Intercity: Projekt nie jest jeszcze zagrożonytvn24

Alstom tłumaczy, że problemem wydłużającym proces homologacji jest brak odpowiedniej infrastruktury w Polsce, która umożliwiłaby przeprowadzenie odpowiednich testów. Komentując to stanowisko rzeczniczka PKP Intercity podkreśla, że Alstom przystępując do przetargu wiedział, jaka jest w Polsce infrastruktura kolejowa.

Wreszcie 16 maja wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński przyznaje, że kontrakt na dostawę Pendolino dla PKP może zostać zerwany. - Ten kontrakt skończy się konfliktem. Nie zostały spełnione warunki zamówienia - mówi w RMF FM.

I przyznaje: - Zakładano, że trzeba przeskoczyć epokę. To nie była najlepsza decyzja. - Trzeba było postawić na pociągi osiągające prędkość do 160 km/h.

Piechociński: Kontrakt na Pendolino może zostać zerwany
Piechociński: Kontrakt na Pendolino może zostać zerwany

Autor: mn//bgr/kwoj / Źródło: tvn24bis.pl

Pozostałe wiadomości

Opóźnienia i odwołane loty to krajobraz, z którym w czwartek mogą się spotkać podróżni na lotniskach w różnych częściach Europy. Powodem jest zapowiedź strajku kontrolerów ruchu lotniczego we Francji. Odwołanie ponad 300 lotów zapowiedziała irlandzka linia lotnicza Ryanair. Utrudnienia dotkną też pasażerów między innymi Polskich Linii Lotniczych LOT, Wizz Aira oraz Air France, którzy planowali podróż do i z Polski.

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

To nie jest tak, że o tu w tym momencie naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają - powiedział Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii o wprowadzaniu programu Mieszkanie na start oraz jego potencjalnych efektach na rynek nieruchomości.

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

Źródło:
TVN24

W Wenecji rozpoczyna się w czwartek bezprecedensowy eksperyment. Od 25 kwietnia władze miasta wprowadzają system rezerwacji wizyt i opłat. - Wenecja pozostanie gościnnym i otwartym dla wszystkich miastem - zapewnia szef wydziału do spraw turystyki w zarządzie miejskim Simone Venturini.

Chcesz przyjechać? Zapłać. W Wenecji ruszył system rezerwacji wizyt i opłat

Chcesz przyjechać? Zapłać. W Wenecji ruszył system rezerwacji wizyt i opłat

Źródło:
PAP

Meta rozczarowała w środę inwestorów prognozami wyższych wydatków i niższych niż oczekiwano przychodów. Efekt to spadek wartości giełdowej spółki o prawie 200 miliardów dolarów i obawy, że rosnące koszty sztucznej inteligencji przewyższą korzyści. Akcje Meta Platforms spadły podczas środowej sesji o ponad 15 procent. Rozczarowującą prognozę przychodów przyćmiła lepsze od oczekiwań wyniki spółki w pierwszym kwartale 2024 roku.

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Właściciel Facebooka zaliczył mocny spadek na giełdzie. Inwestorzy rozczarowani perspektywami

Źródło:
Reuters, PAP

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza PKP Cargo odwołała prezesa spółki Dariusza Seligę. Na stanowisku czasowo zastąpi go Marcin Wojewódka. Przyczyny tej decyzji nie są jeszcze znane. Według najnowszego raportu spółki, PKP Cargo w 2023 r. osiągnęła zysk netto w kwocie 82,10 mln zł, wobec 148 mln zł w 2022 r.

Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej

Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej

Źródło:
PAP

Joe Biden podpisał ustawę, która może sprawić, że aplikacja TikTok przestanie działać w Stanach Zjednoczonych. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Dyrektor generalny TikToka, Shou Zi Chew, zapewniał w filmie opublikowanym po decyzji prezydenta: "Nigdzie się nie wybieramy".

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Rząd Węgier zażądał od sprzedawców detalicznych obniżenia cen paliw do średniej regionalnej. Firmy mają na to dwa tygodnie, w innym przypadku zostaną surowo ukarane. Podjęte działania to reakcja na drożyznę, z którą od kilku miesięcy zmagają się węgierscy kierowcy.

Węgierski rząd stawia ultimatum. Daje dwa tygodnie na obniżenie cen

Węgierski rząd stawia ultimatum. Daje dwa tygodnie na obniżenie cen

Źródło:
PAP

Na wtorkowej aukcji sprzedaży obligacji resort finansów sprzedał obligacje za łącznie ok. 5,78 mld zł. Przed przetargiem ministerstwo informowało, że zaoferuje papiery skarbowe za 6-10 mld zł. Szef resortu tłumaczy niskie zainteresowanie polskimi papierami "czynnikami zewnętrznymi". Analitycy PKO BP w porannym raporcie ocenili, że wtorkowa aukcja obligacji organizowana przez MF była najsłabszą aukcją regularną od lutego 2023 roku.

Małe zainteresowanie polskimi obligacjami. Minister tłumaczy najgorszą aukcję od ponad roku

Małe zainteresowanie polskimi obligacjami. Minister tłumaczy najgorszą aukcję od ponad roku

Źródło:
PAP

Rząd Włoch przyjął projekt ustawy, który przewiduje karę od roku do pięciu lat więzienia za szkody wizerunkowe wyrządzone przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. To pierwszy w Europie zbiór przepisów dotyczących AI.

Sztuczna inteligencja pod kontrolą. To pierwsze takie podejście w Europie

Sztuczna inteligencja pod kontrolą. To pierwsze takie podejście w Europie

Źródło:
PAP

Polacy spędzają w pracy ponad 40 godzin tygodniowo, co jest jednym z najwyższych wyników spośród krajów Unii Europejskiej. Dłużej pracują jedynie Grecy, a na drugim końcu listy znaleźli się Holendrzy. Z kolei jeśli chodzi o równowagę między pracą a życiem, to Polska jest w ogonku zestawienia.

Zapracowany jak Polak. Jesteśmy w czołówce europejskiego rankingu

Zapracowany jak Polak. Jesteśmy w czołówce europejskiego rankingu

Źródło:
PAP

Cena akcji Tesli dynamicznie rośnie mimo opublikowania bardzo słabych wyników za pierwszy kwartał. Inwestorzy jednak szybko puścili to w niepamięć i entuzjastycznie zareagowali na ogłoszenie przez Elona Muska ambitnych planów zwiększenia sprzedaży. Kluczową rolę odgrywa zapowiedź wprowadzenia tanich, dostępnych cenowo dla klasy średniej, modeli aut elektrycznych.

Musk zapowiada nowe, ekonomiczne auto. Ceny akcji wystrzeliły

Musk zapowiada nowe, ekonomiczne auto. Ceny akcji wystrzeliły

Źródło:
Reuters, CNBC

Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają zmniejszyć liczbę plastikowych opakowań. Zakaz obejmie między innymi foliowe opakowania na warzywa i owoce, jednorazowe kubki, saszetki na keczup, a nawet miniaturowe opakowania z szamponem czy żelem pod prysznic. Aby zmiany weszły w życie, muszą zostać zaakceptowane przez państwa członkowskie.

Bliski koniec warzyw w plastiku, foliówek i keczupu w saszetkach. Unijne przepisy zostaną zaostrzone

Bliski koniec warzyw w plastiku, foliówek i keczupu w saszetkach. Unijne przepisy zostaną zaostrzone

Źródło:
PAP

Orlen spisał na straty ogromne środki. To efekt wypłacenia około 400 milionów dolarów bez zabezpieczenia pośrednikom handlu ropą naftową przez poprzedni zarząd Orlen Trading Switzerland. Zaliczki przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. W środę do tej sytuacji odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Narodowy Bank Polski zakończył 2023 rok ze stratą w wysokości 20,8 miliarda złotych. Takie informacje przekazał bank centralny w sprawozdaniu finansowym za ubiegły rok. Oznacza to, że państwowa kasa nie będzie zasilona przelewem z NBP.

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

NBP na dużym minusie. Nie będzie przelewu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Joe Biden podpisał ustawę, która może sprawić, że aplikacja TikTok przestanie działać w Stanach Zjednoczonych. Stanie się tak, jeżeli obecny właściciel ByteDance nie sprzeda ją podmiotowi niezwiązanemu z Państwem Środka. Dyrektor generalny TikToka, Shou Zi Chew, zapewniał w filmie opublikowanym po decyzji prezydenta: "Nigdzie się nie wybieramy".

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Biden podjął decyzję w sprawie TikToka. Chińczycy odgrażają się: nigdzie się nie wybieramy

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Małgorzata Sadurska straciła kolejne stanowisko - pisze portal Onet. Tym razem umowę o pracę z byłą członkinią zarządu PZU zerwał Miejski Urząd Pracy w Lublinie, gdzie obejmowała stanowisko kierowniczki działu prawnego. W praktyce jednak od ponad 20 lat nie pracowała tam, bo przebywała na bezpłatnym urlopie. Urząd nie chciał odpowiedzieć na pytanie redakcji biznesowej tvn24.pl o przyczyny zwolnienia.

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Milionerka "dobrej zmiany" traci kolejną pracę. Przez ponad 20 lat była pracownikiem na urlopie

Aktualizacja:
Źródło:
Onet, tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w środę ostrzeżenie dotyczące wykrycia Escherichia coli wytwarzających toksynę Shiga (STEC) w tatarze wołowym. Zakażenie bakterią STEC może prowadzić do krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej - bezkrwawej biegunki.

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Źródło:
PAP

Przedsiębiorcy sceptycznie podchodzą do wprowadzenia krótszego tygodnia pracy. Aż 76 proc. firm biorących udział w badaniu Konfederacji Lewiatan nie popiera pomysłu wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Największy sprzeciw wyrażają duże przedsiębiorstwa.

Przedsiębiorcy nie chcą 4-dniowego tygodnia pracy

Przedsiębiorcy nie chcą 4-dniowego tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl