Nikt nie zauważył wypadku. Policjanci znaleźli kobietę, bo rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Już nie żyła

W poniedziałek, 9 stycznia, wieczorem rodzina 73-letniej kobiety zgłosiła jej zaginięcie. Policja namierzyła sygnał GPS z telefonu. Lokalizacja wskazywała okolice miejscowości Żubryn w gminie Szypliszki.

Mundurowi znaleźli ciało 73-latki w leżącym w rowie samochodzie. Auto wcześniej dachowało. Teren jest nieoświetlony.

Ciało zostało znalezione w godzinach nocnych. Na miejscu była też straż pożarna, która dostała wezwania po godzinie 22.30.

- Kobieta została wydobyta z pojazdu jeszcze przed naszym przyjazdem. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i jego oświetlaniu - mówi brygadier Kazimierz Golubiewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.

Czytaj też: Zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się ze śmieciarką. Nie żyją trzy osoby, dwie są ranne

Dodaje, że strażacy pomagali też policji w przeszukiwaniu terenu, żeby sprawdzić, czy nie było tam jeszcze innych osób. - W działaniach brały udział dwa zastępy z KM PSP w Suwałkach oraz jeden zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szypliszkach - zaznacza bryg. Golubiewski.

Teraz sprawą zajmuje się prokuratura. - Trudno powiedzieć, jaki dokładnie czas minął od momentu wypadku do chwili odnalezienia ciała. Prokurator, który był na miejscu, stwierdził widoczne stężenie pośmiertne i wychłodzenie ciała, co sugeruje, że od ustania funkcji życiowych minął już dłuższy czas. Wiem, że jeszcze tego samego dnia kobieta była widziana, gdy kierowała samochodem - mówi Krystyna Szóstka, prokurator rejonowy w Suwałkach.

Dodaje, że wstępne wyniki sekcji wskazują, iż kobieta zmarła na skutek doznanych urazów podczas wypadku.

- Warunki na drodze były tego dnia bardzo niekorzystne. Była silna mgła. Przyczyny wypadku będzie ustalał biegły - zaznacza prokurator.