Znaleźli w lesie szczątki, to prawdopodobnie ofiary z czasów II wojny światowej. "Mieli ręce związane z tyłu"

Kolejne poszukiwania w lesie koło Jedwabnego rozpoczęły się w sobotę rano. Jak poinformowało Stowarzyszenie "Wizna 1939", na miejscu pracowali specjaliści we współpracy z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej. Prace przedłużyły się do niedzieli. Łącznie członkowie stowarzyszenia ekshumowali 11 ciał.

- Odkryliśmy zbiorową mogiłę ofiar zbrodni niemieckich, prawdopodobnie z 1943 albo 1941 roku - przekazał nam Marcin Sochoń ze Stowarzyszenia "Wizna 1939". - Wszystkie ofiary miały ręce związane z tyłu, większość miała rozbite czaski albo ślady po kulach. Byli wrzuceni bezładnie do zbiorowego dołu - dodał.

Ekshumacje to dopiero pierwszy etap prac. Teraz członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" chcą odnaleźć rodziny i zidentyfikować ofiary, żeby móc je później pochować.

Marcin Sochoń apeluje, żeby osoby, które mogły w lesie koło Jedwabnego stracić członka rodziny, zgłosiły się do Stowarzyszenia "Wizna 1939". Można przekazać swoje relacje i oddać materiał do badań DNA. Ze stowarzyszeniem można skontaktować się poprzez media społecznościowe lub pisząc na adres e-mail: stowarzyszeniewizna1939@gmail.com

Stowarzyszenie prowadzi badania w lesie przestrzelskim od prawie dwóch lat. To jego członkowie w czerwcu 2021 roku odnaleźli między innymi cztery ciała małżeństwa Mościckich i Bronakowskich. Były to dwa małżeństwa w wieku od 36 do 44 lat, które - według relacji świadków - zostały zamordowane w lesie koło wsi Przestrzele za pomoc partyzantom. Po zbrodni zostali tam pochowani w jednym miejscu.

W lutym 2022 roku odbył się ich uroczysty pogrzeb. Zostali pochowani na cmentarzu w Jedwabnem.