- To jest czas na dymisję rządu Donalda Tuska - powiedział Krzysztof Szczerski (PiS) w środowej debacie nad informacją rządu ws. podsłuchanych rozmów polityków, w tym ministrów. Jak dodał, to PO jest partią, która "systematycznie rozmontowuje Polskę, niszczy jej instytucje i żeruje na polskim majątku i polskiej pracy". - Zamieniacie Polskę w kupę kamieni, czyli w gruzowisko - stwierdził poseł. Po jego wystąpieniu PiS opuściło salę obrad.
W Sejmie odbyła się dyskusja nad informacją premiera Donalda Tuska w sprawie podsłuchiwania i nagrywania rozmów polityków, które upublicznił tygodnik "Wprost". Wcześniej premier złożył wniosek o wyrażenie wotum zaufania wobec rządu. Głosowanie nad wnioskiem odbędzie się o godz. 22.00.
- Polska przechodzi przez czas trudny. To jest czas, kiedy zło trzeba nazwać złem. To jest czas, kiedy trzeba wskazać tych, którzy działają na szkodę Rzeczpospolitej - powiedział w środę w Sejmie Krzysztof Szczerski (PiS). - Tak, to jest czas na dymisję rządu Donalda Tuska - dodał.
- Niech pan spojrzy w lustro. Niech pan spojrzy na kolegów z Platformy - zwrócił się poseł PiS do premiera. - To wy jesteście tymi, którzy systematycznie rozmontowują Polskę, niszczą jej instytucje, żerują na polskim majątku i polskiej pracy. - Zamieniacie Polskę w kupę kamieni, czyli w gruzowisko - dodał.
Jak tłumaczył, PO jest dla niego "jak ten obcy, który przyssał się do Polski i żyje jej kosztem".
"Gardzicie Polakami"
- Nie mamy dla was współczucia, bo gardzicie Polakami i to wynika jasno z rozmów, które zostały ujawnione - powiedział Szczerski w Sejmie. - Nie znosicie Polaków i Polski. Nie szanujecie ich, nie znacie naszej wartości, jesteście tutaj obcy - dodał. - Niech pan sam płaci 7 złotych za benzynę, niech pan u swoich kolegów odkrywa "murzyńskość', niech sam siebie zadłuża, a nie nas, niech pan prywatne obiady je za swoje pieniądze, a Polaków zostawcie w spokoju - powiedział Szczerski, nawiązując do ujawnionych przez tygodnik "Wprost" rozmów.
Posłowie PiS opuścili salę
- Wasze dalsze trwanie przy władzy, to narażanie państwa na zagrożenie - przekonywał poseł Szczerski. Ocenił też, że wszystko, co dzieje się wokół afery taśmowej, to kolejny zamach na demokrację.
- Szkodzicie polskiej racji stanu, ale Polska jest silniejsza niż wasze rządy. Polska ucierpi, ale was przetrwa (...) Po waszym odejściu nadejdą lepsze dni - mówi Szczerski. Dodał, że potrzebny jest rząd przejściowy, który zorganizuje w Polsce przyspieszone wybory. Po wystąpieniu Szczerskiego posłowie PiS opuścili salę posiedzeń Sejmu.
Palikot: wy sami pozbawiacie się władzy
- To nie PiS, nie rosyjskie służby ani mafia węglowa pozbawią was władzy, wy sami się pozbawicie władzy - oświadczył z kolei Janusz Palikot (TR), zwracając się do rządu. Stwierdził, że wypowiedzi ministrów nagranych na taśmach nie da się słuchać z poczuciem, że wypowiadają się "godni reprezentanci kraju". - Dlaczego wam tak odbiło? - pytał Palikot. Jego zdaniem, z taśm wyłania się obraz polityków niedojrzałych i infantylnych. - Niedojrzały młodziak złapał peta, biegnie w krzaki, pali papierosa i przeklina co drugie słowo, by dodać sobie znaczenia. To jest ten poziom infantylizmu, nieprawdopodobnego - ocenił Palikot. Szef Twojego Ruchu oświadczył, że jego klub chce wcześniejszych wyborów. - Kim dzisiaj jesteście po tych siedmiu latach rządów? Jakie państwo zostawiacie? - pytał stronę rządową Palikot. Zarzucił PO, że przez siedem lat rządów nie rozliczyła PiS.
Miller: Nie pozwolimy na zapudrowanie skandali
- Wszystkie ujawnione patologie muszą być ujawnione i osądzone - powiedział Leszek Miller (SLD). Oświadczył, że SLD złożyło - w związku z opublikowanymi przez tygodnik "Wprost" taśmami - wnioski do NIK i prokuratury m.in. w sprawie zbadania kwestii terminu oddania do użytku gazoportu w Świnoujściu oraz ewentualnego nielegalnego finansowania regionalnych lotnisk. - Nie pozwolimy na zapudrowanie skandalicznych faktów z uruchomionej właśnie fabryki pudru, bo wyłania się z niego obraz państwa życzliwego dla swoich i bezlitosnego wobec nie swoich - mówił Miller. Przekonywał, że obraz politycznych elit, który wyłania się z nagrań, w którym "dominuje odstręczający język, pycha i arogancja(...) oraz prywatne libacje na koszt podatników" nie zniknie, gdy premier wymieni jednych ministrów dla drugich. Według Millera premier po kolei realizuje scenariusz konieczny w takich sytuacjach: udziela informacji, a potem zgłasza wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. Przypomniał, że SLD żądał wykonania obu tych kroków. Zdaniem Millera lepiej byłoby jednak, gdyby premier zadziałał w tej sprawie kilka dni wcześniej. - Jeżeli nic nie pomoże i kryzys będzie się pogłębiał, pozostaje trzeci krok: przyśpieszone wybory - zauważył Miller. Ocenił ponadto, że ujawnienie nielegalnych nagrań spowodowało, iż "bieżący podział polityczny to ci, którzy chcą wyjaśnienia tej sprawy i ci, którzy tego nie chcą". - SLD będzie współpracował ze wszystkimi siłami w Sejmie, które zamierzają wyjaśnić do końca aferę podsłuchową - zadeklarował szef SLD.
Bury: PSL będzie głosowało za wotum zaufania
PSL będzie głosowało za wotum zaufania dla rządu - oświadczył szef klubu ludowców Jan Bury. W debacie po informacji premiera ws. podsłuchów zaznaczył, że PSL nie będzie tańczyć "w rytm muzyki granej przez przestępców lub być może obce służby". Bury powiedział, że być może będą potrzebne wcześniejsze wybory. - Ale o tym decyduje Wysoka Izba - dodał. - Dzisiaj PSL w tej konkretnej sytuacji, tu i teraz, będzie głosowało za wotum zaufania dla rządu polskiego - podkreślił. Jak dodał, plan PSL jest taki: wyjaśnić wszystko "do bólu" oraz "oraz odbudować zaufanie do państwa, do demokracji, do polskiej instytucji władzy". Według Burego smutne jest, że wielu polityków "na co dzień mówiących o sile państwa" dziś "tańczy w rytm muzyki granej przez przestępców lub być może, czego nie można wykluczyć, obce służby, których cel jest jasny - destabilizacja polskiej władzy, polskiego państwa". - PSL w tym tańcu udziału nie weźmie - oświadczył szef klubu ludowców. Po wystąpieniach rozpoczęło się zadawanie pytań szefowi rządu. Zapisało się 100 posłów. O godz. 22 Sejm będzie głosował nad wnioskiem premiera Donalda Tuska o wotum zaufania dla rządu.
Autor: kde/tr/kwoj / Źródło: tvn24