- To jest klęska Unii Europejskiej, a więc przywódcy powinni przynajmniej poprosić o wotum zaufania - ocenił europoseł PiS i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki w programie "Jeden na jeden". Jego zdaniem m.in. Donald Tusk po Brexicie powinien podać się do dymisji.
Czarnecki ocenił, że przywódcy UE powinni się podać do dymisji po wyniku brytyjskiego referendum, w którym obywatele Wielkiej Brytanii zdecydowali o opuszczeniu Unii. - To jest klęska Unii Europejskiej, a więc przywódcy powinni przynajmniej poprosić o wotum zaufania. Uważam, że powinni się podać do dymisji oczywiście, ale tego nie zrobią - powiedział europoseł.
"Był twarzą porozumienia"
Ocenił też, że do dymisji powinien się podać m.in. Donald Tusk, bo to "on był twarzą tego porozumienia", które miało uchronić Londyn przed Brexitem. Przewidywało ono m.in. ograniczenia w prawach do zasiłków dla imigrantów z innych krajów UE pracujących na Wyspach. Już w lutym zastrzeżono jednak, że porozumienie to będzie wdrażane, tylko jeśli Brytyjczycy zdecydują się zostać w "28".
- Zdjęcia Camerona nie były z Junckerem (Jean-Claude, przewodniczący Komisji Europejskiej - red.), który się schował w cieniu, może sprytnie, nie były z Schulzem (Martin, przewodniczący Parlamentu Europejskiego - red.), tylko to Tusk firmował w UE to porozumienie. Może trzeba było trochę więcej dać Wielkiej Brytanii, trochę więcej argumentów rządowi w Londynie - stwierdził Czarnecki. Zapytany o to, czy premier Beata Szydło ma łącze z "naszym człowiekiem w Brukseli", odpowiedział, że Tusk "domagał się tego, aby także jego własną ojczyznę, Polskę, karać kwotą ćwierć miliona euro za każdego nieprzyjętego uchodźcę". - Ten Polak publicznie atakuje polskie władze - dodał.
"W UE trzeba grać na różnych fortepianach"
Czarnecki zapowiedział, że we wtorek o godz. 10 zostanie zwołane nadzwyczajne posiedzenie Parlamentu Europejskiego. - Spodziewam się, że będzie taka próba dociśnięcia tego pedału gazu integracji, po to, żeby przestraszyć potencjalnych następców - dodał.
- Nie ma żadnego sensu ekonomicznego i politycznego iść na udry z krajem, który dotychczas zapewniał 16 proc. PKB UE i 13 proc. populacji unijnej - ocenił Czarnecki. Zdaniem europosła w interesie Polski jest to, żeby Wielka Brytania była jak najbliżej UE. Dodał, że nadal powinna pozostawać ważnym partnerem Polski. - W UE trzeba grać na różnych fortepianach, a nie powtarzać, jak za panią matką za Berlinem wszystko, co Berlin powie - powiedział.
Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24