"Zimnowojenne myślenie". Chiny i  Rosja krytykują szczyt w Vancouver


Chiny i Rosja skrytykowały w środę zorganizowany przez Kanadę i USA międzynarodowy szczyt w sprawie Korei Północnej, na który nie były zaproszone. Oba kraje wyraziły przekonanie, że spotkanie nie przyczyni się do rozwiązania kryzysu na Półwyspie Koreańskim.

- Zwołanie spotkania bez udziału najważniejszych stron sporu nuklearnego na Półwyspie Koreańskim nie pomoże w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania tej kwestii - powiedział w środę rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Lu Kang, dodając, że spotkanie jest wyrazem "zimnowojennego myślenia" ze strony USA, Kanady i ich sojuszników.

"Pogarszają sytuację"

Na wtorkowy szczyt zaproszono dyplomatów z krajów, które wsparły Koreę Południową w wojnie z Koreą Północną w latach 1950-53. Spotkanie poświęcone było kwestii zbrojeń nuklearnych i prób rakietowych Korei Północnej, a jego celem było zademonstrowanie międzynarodowej solidarności wobec nieustępliwej postawy Pjongjangu, który mimo sankcji ONZ i potępienia przez społeczność międzynarodową kontynuuje program zbrojeń. Chiny utrzymują, że jedynym forum dla rozwiązania konfliktu jest Rada Bezpieczeństwa ONZ oraz sponsorowany przez Pekin sześciostronny dialog z udziałem obu Korei, Rosji, USA, Japonii i Chin. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oznajmił z kolei, że spotkanie w Vancouver de facto pogarsza sytuację i podważa autorytet RB ONZ. "Takie wydarzenia, przeprowadzone w pośpiechu (...) nie przyczyniają się do normalizacji sytuacji wokół Półwyspu Koreańskiego, a wręcz przeciwnie - pogarszają ją" - powiedział Ławrow cytowany w wydanym w środę oświadczeniu rosyjskiego MSZ.

Rozmowy o sankcjach

Do spotkania w Vancouver doszło po wznowieniu rozmów między Koreą Północną i Południową w związku z decyzją Pjongjangu o dołączeniu do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Uczestnicy szczytu podkreślili we wtorek konieczność utrzymania sankcji wobec Pjongjangu i nie wykluczyli nałożenia kolejnych. Sekretarz stanu USA Rex Tillerson wezwał Chiny i Rosję do pełnego stosowania dotychczasowych sankcji i oświadczył, że świat nigdy nie zaakceptuje statusu państwa nuklearnego dla Korei Północnej. W spotkaniu wzięły udział: USA, Kanada, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Japonia, Francja, Włochy, Belgia, Grecja, RPA, Kolumbia, Dania, Norwegia, Szwecja, Indie, Filipiny, Tajlandia, Turcja i Korea Południowa.

Autor: azb/adso / Źródło: PAP