Zespół szybkiego reagowania w ramach Grupy Wyszehradzkiej coraz bliżej

[object Object]
Viktor Orban gościł ostatnio w Warszawie na zaproszenie premier Beaty SzydłoReuters
wideo 2/3

Wypracowywanie wspólnych stanowisk i koordynacja działań państw Grupy Wyszehradzkiej - takie zadania miałyby stanąć przed zespołem szybkiego reagowania powołanym przez członków V4. Pomysł utworzenia zespołu, który miałby zająć się odpowiadaniem na propozycje Unii Europejskiej, poparł szef węgierskiego parlamentu Laszlo Koever.

Zdaniem Koevera, który zabrał głos w tej sprawie w poniedziałek na posiedzeniu przedstawicieli parlamentarnych komisji V4 do spraw europejskich w Sarospatak, zespół taki powinien w trybie pilnym analizować propozycje, co do których - w myśl mechanizmu decyzyjnego Unii Europejskiej - należy zajmować stanowisko na poziomie jak najbliższym obywatelom.

Szef węgierskiego parlamentu zwrócił uwagę, że chociaż decyzje UE teoretycznie mają także legitymację parlamentarną, to wyborcy często słusznie mają poczucie niedosytu. Według niego jest nie do przyjęcia, że na przykład, gdy parlamenty jedenastu krajów sygnalizują swe obawy, "Komisja Europejska po prostu zmiata to ze stołu".

Koordynacja działań V4 "konieczna"

Nawiązując do przejęcia 1 lipca przewodnictwa w V4 przez Węgry, Koever powiedział, że wypracowywanie wspólnych stanowisk i koordynacja działań państw Grupy Wyszehradzkiej jest konieczna ze względu na tak istotne kwestie, jak brexit, spór o przyszłość Unii Europejskiej, ramy budżetowe UE po 2020 roku, polityka spójności czy rozmowy o wspólnej polityce rolnej.

Koever zaznaczył, że celem czterech państw jest również między innymi udoskonalenie połączeń energetycznych i transportowych w regionie, a także dostosowanie tych krajów do wymogów epoki cyfrowej.

Ze strony Polski w rozmowach w Sarospatak uczestniczyła delegacja posłów i senatorów pod przewodnictwem Izabeli Kloc (PiS).

Autor: pk//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KPRM | P.Tracz

Tagi:
Raporty: