NATO: lokalizacja nowych centrów dowodzenia będzie decyzją polityczną


Decyzja w sprawie usytuowania nowych centrów dowodzenia NATO będzie w dużej mierze zależeć od polityków - powiedział w środę w Brukseli szef Komitetu Wojskowego NATO generał Petr Pavel. Przyznał jednocześnie, że dowództwo Sojuszu wypracowało już rekomendacje w tej sprawie.

Zaznaczył, że dodanie do obecnej struktury dwóch nowych ośrodków dowodzenia wzmocni koordynację i logistykę Sojuszu i sprawi, że nowa struktura będzie "elastyczna" i "dostosowana do zadań". Dodał, że spekulacje zarówno na temat lokalizacji nowych centrów, jak i ich charakteru są przedwczesne, ponieważ ostateczne decyzje zapadną dopiero podczas szczytu NATO w lipcu. Jednocześnie odmówił informacji na temat propozycji, jakie przedstawił pion wojskowy Sojuszu.

"Wygrywać wojny jutra"

Podsumowując środowe spotkanie szefów sztabu państw sojuszniczych, Pavel przypomniał, że planowana reforma struktury dowodzenia Sojuszu to efekt zmian, jakie w ostatnich latach zaszły w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego. Jako przykład podał aneksję Krymu przez Rosję, jej działania destabilizacyjne na wschodzie Ukrainy, operację wojskową w Syrii, a także zagrożenia ze strony radykalnych ruchów islamskich w Afryce Północnej i Azji.

Naczelny Dowódca NATO ds. Transformacji generał Denis Mercier zaznaczył z kolei, że nowa struktura dowodzenia i funkcjonowania NATO musi być też dostosowana do niezwykle szybkiego tempa rozwoju technologii komunikacyjnych, które mogą być obecnie używane do wrogich działań już nie tylko przez państwa i sojusze wojskowe, ale również grupy przestępcze czy nawet jednostki. Dlatego reformowanie struktury dowodzenia NATO musi się odbywać całościowo i perspektywicznie, z uwzględnieniem coraz to nowych zagrożeń. - Żeby wygrywać wojny jutra, musimy przygotować się do nich już dziś - powiedział.

Natomiast dowódca sił NATO w Europie generał Curtis Scaparrotti podkreślił, że proces dostosowywania się Sojuszu do nowych okoliczności musi być procesem ciągłym, choćby ze względu na konsekwentny rozwój techniki wojskowej Rosji. "Mam w związku z Rosją pewne obawy - powiedział. - Jako Sojusz jesteśmy obecnie w pozycji dominującej, ale możemy jej nie utrzymać, jeśli NATO nie będzie się ciągle unowocześniało".

Dwa nowe centra dowodzenia

Pod koniec zimnej wojny strukturę dowodzenia NATO tworzyło 22 tys. osób w 33 ośrodkach. Obecnie jest to 7 tys. osób w siedmiu dowództwach. Zdaniem pragnącego zachować anonimowość oficera Sojuszu z dzisiejszej perspektywy ówczesna decyzja o zredukowaniu struktur dowódczych była błędna zarówno jeśli chodzi o skalę, jak i wybór elementów do likwidacji, dlatego przy ich odbudowywaniu należy uwzględnić wszystkie obecne i ewentualne przyszłe czynniki.

Według wstępnych założeń reforma struktury dowódczej NATO przewiduje stworzenie dwóch nowych centrów dowodzenia. Pierwsze z nich, obejmujące rejon północnego Atlantyku, ma poprawić zdolności komunikacyjne i chronić szlaki morskie pomiędzy Europą a Ameryką. Drugie, usytuowane w Europie, miałoby usprawniać możliwości logistyczne Sojuszu, a zwłaszcza przemieszczanie sprzętu oraz wojska po Starym Kontynencie.

MON wyraża gotowość

Pomysł utworzenia nowych dowództw został oficjalnie przedstawiony po raz pierwszy podczas spotkania ministrów obrony krajów sojuszniczych w listopadzie 2017 roku. Ówczesny szef resortu obrony Antoni Macierewicz zadeklarował wtedy gotowość do przyjęcia przez Polskę jednego z nowych dowództw. Przekonywał, że gdyby doszło do stworzenia nowego centrum dowodzenia w Europie, to jego zdaniem "z militarnego punktu widzenia Polska jest najwłaściwszym miejscem do jego usytuowania".

Propozycję tę powtórzył w poniedziałek w Brukseli nowy szef MON Mariusz Błaszczak podczas rozmów z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem oraz gen. Scaparrottim.

W ramach reformy struktur dowodzenia NATO Polska zaproponowała utworzenie dowództw armijnych, jednym z nich miałaby stać się kwatera Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie.

Rozproszone dowództwa Sojuszu

W obecnej strukturze w NATO na poziomie strategicznym funkcjonują dwa dowództwa: Sojusznicze Dowództwo ds. Operacji, które mieści się w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie (Supreme Headquarters Allied Powers Europe, SHAPE) w Mons w Belgii oraz mieszczące się w USA Sojusznicze Dowództwo ds. Transformacji (Allied Command Transformation, ACT).

Na poziomie operacyjnym działają dwa dowództwa połączone - w holenderskim Brunssum i w Neapolu. Na zmianę pełnią one przez rok dyżur jako dowództwa sił odpowiedzi NATO (NATO Response Force, NRF, które wydzielają siły bardzo wysokiej gotowości, tzw. szpicę).

Na niższych szczeblach funkcjonuje dziewięć dowództw korpusów, przewidzianych do dowodzenia korpusami złożonymi z sił liczących do pięciu dywizji oraz jednostkami wsparcia.

Autor: mm / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: