Berlin wzywa do uwolnienia zatrzymanych w Rosji i na Białorusi


Rząd Niemiec skrytykował służby bezpieczeństwa w Rosji i na Białorusi za ich działania wobec demonstrantów. Berlin zażądał uwolnienia zatrzymanych podczas protestów, do których doszło w miniony weekend.

Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert zwrócił uwagę, że Rosja opowiada się za prawem do wolności zgromadzeń i swobody wyrażania opinii. - Dotrzymanie tego, tych szczytnych zasad, ma wielkie znaczenie dla rosyjskiej demokracji - powiedział. Oświadczył też, że rząd Niemiec wzywa władze rosyjskie do szybkiego zwolnienia zatrzymanych uczestników protestów przeciwko korupcji. Uczestnicy wielotysięcznych protestów, które odbyły się w niedzielę w kilkudziesięciu miastach Rosji, żądali wyjaśnienia przez władze faktów, które Nawalny wraz ze swą Fundacją Walki z Korupcją (FBK) przedstawił w materiale śledczym na temat domniemanego ukrytego majątku premiera Dmitrija Miedwiediewa. Policja zatrzymała w samej Moskwie ponad 1000 osób, większość z nich została zwolniona i ma odpowiadać za wykroczenia administracyjne. Demonstrację w Moskwie zwołał opozycjonista Aleksiej Nawalny. Został zatrzymany i stanął przed sądem.

Berlin a Mińsk

Seibert powiedział, że rząd Niemiec jest także zaniepokojony zatrzymaniami uczestników sobotnich protestów na Białorusi. Podkreślił, że wolność zgromadzeń, wolność prasy i swoboda wyrażania opinii to prawa człowieka. Podkreślił, że zatrzymani demonstranci i dziennikarze muszą zostać niezwłocznie zwolnieni. W stolicy Białorusi odbyła się w sobotę nieuzgodniona z władzami akcja z okazji obchodzonego 25 marca Dnia Wolności połączona z protestem przeciwko dekretowi o pasożytnictwie. Zatrzymano ok. 700 osób, część z nich wypuszczono jeszcze tego samego dnia. W poniedziałek mają się rozpocząć procesy administracyjne pozostałych, m.in. za złamanie przepisów o masowych zgromadzeniach. Do zatrzymań doszło też w różnych miastach Białorusi w niedzielę podczas spontanicznych protestów solidarności z uwięzionymi wcześniej.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: