Australia deportuje imigrantów. Także tych nieuleczalnie chorych

Wojsko i służby graniczne stworzyły skuteczną sieć wyłapywania statków zmierzających ku AustraliiAustralian Customs and Border Protection Service

Australia chce deportować część z 267 osób ubiegających się o azyl na oddalone o tysiące kilometrów wyspy, na których prowadzi ośrodki dla nielegalnych imigrantów. Deportacja ma dotyczyć także cierpiących na choroby nieuleczalne.

W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy podtrzymał prawo rządu do deportowania nielegalnych imigrantów na maleńką pacyficzną wyspę Nauru, która znajduje się ok. 3 tys. km na północny wschód od Australii. Władze Republiki Nauru prowadzą na swoim terenie ośrodki dla imigrantów, których władze Australii przechwyciły na morzu.

Decyzja sądu została skrytykowana przez ONZ i wywołała protesty. Przedstawiciele grup religijnych zaoferowali opiekę nad osobami starającymi się o azyl.

Ośrodek na Nauru jest szeroko krytykowany za ciężkie warunki, w jakich żyć muszą imigranci, przypadki molestowania i wykorzystywania seksualnego dzieci.

Australia chce deportować z powrotem

Deportacje - jak podaje Reuters - rozpoczną się w ciągu kilku dni. Zostaną przeprowadzone etapami ze względu na stan zdrowia niektórych imigrantów - oświadczył Michael Pezzullo, sekretarz departamentu imigracji i ochrony granic. - W niektórych przypadkach mówimy o raku, mówimy także o wszelkiego rodzaju chorobach długoterminowych - powiedział w parlamencie. - Niestety, w niektórych przypadkach mówimy o bardzo długim okresie czasu i chorobach potencjalnie nieuleczalnych. Niektórzy ludzie, jak mniemam, zostaną tutaj przez jakiś czas - dodał.

Tak wyglądał w 2012 roku obóz na wyspie Nauru, już po rozbudowie i modernizacjiDIAC Images

Nielegalni imigranci, w tym 37 dzieci, trafiły do Australii z Nauru na leczenie.

Imigranci wywożeni na dalekie wyspy

Zgodnie z prawem imigracyjnym obowiązującym w Australii łodzie z imigrantami są przechwytywane, a ludzie wysyłani na wyspę Nauru (ok. 3 tys. km od wybrzeży Australii) lub na wyspę Manus należącą do Papui Nowej Gwinei. Trafiają tam do zamkniętych ośrodków dla imigrantów. Czekając na rozpatrzenie wniosków o azyl, spędzają tam miesiące, a często nawet lata. Zdarza się, że nigdy nie trafiają do Australii.

Reuters zauważa jednak, że w porównaniu do Europy, problem Australii z nielegalną imigracją jest nieporównywalny.

Nauru. Zdjęcie satelitarne z 2002 rokuwikipedia.org

Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Australian Customs and Border Protection Service