Izraelski żołnierz kontra 11-latek. To nagranie obiegło świat


Izraelski żołnierz usiłujący zatrzymać 11-letniego chłopca z ręką na temblaku - to nagranie obiegło media społecznościowe. Do zdarzenia doszło w Nabi Saleh na Zachodnim Brzegu, w czasie cotygodniowych protestów przeciwko izraelskiemu osadnictwu. Na filmie opublikowanym przez palestyńskich aktywistów widać, że mimo młodego wieku chłopca żołnierz nie waha się użyć siły. Próbę zatrzymania udaremniły palestyńskie kobiety i dzieci.

W piątek w miejscowości Nabi Saleh, jak co tydzień, doszło do demonstracji przeciwko izraelskiemu osadnictwu. Niektórzy mieszkańcy uczestniczą w podobnych protestach od lat. Palestyńczycy skarżą się na brutalność izraelskiej armii. Żołnierze systematycznie oskarżają mieszkańców o prowokacje. Pomiędzy stronami konfliktu często dochodzi do starć.

Nie inaczej było w tym tygodniu. Na nagraniu opublikowanym przez palestyńskich aktywistów widać próbę zatrzymania 11-letniego chłopca z ręką w gipsie.

Na filmie żołnierz chwyta go za szyję i zaciska wokół niej ramiona. Na pomoc 11-latkowi przybiegają inni, głównie kobiety i dzieci. W pewnym momencie uzbrojonego w broń maszynową żołnierza gryzie w rękę kilkunastoletnia dziewczynka. W końcu żołnierz rezygnuje z próby zatrzymania chłopca. Nagranie i zdjęcia wykonane przez obecnych na miejscu fotoreporterów AFP i Reutersa obiegły cały świat.

"Brutalna prowokacja"

Izraelskie wojsko poinformowało, że 11-latka "widziano, jak rzucał kamieniami". W rozmowie z dziennikiem "Haaretz" wyjaśniano, iż nie było jasne, że podejrzana osoba jest nieletnia. Armia podkreślała również, że w momencie zatrzymania chłopca "trwała brutalna prowokacja grupy Palestyńczyków, w tym kobiet i dzieci".

Jak dodano, żołnierz wycofał się, by uniknąć eskalacji napięcia. Podczas piątkowych demonstracji zatrzymano w sumie dwie osoby - Palestyńczyka i zagranicznego aktywistę.

Oprócz oburzenia z powodu brutalności izraelskiego żołnierza pojawiają się również głosy, że cała sytuacja została sprowokowana przez aktywistów. Ma za tym przemawiać fakt, że siostra chłopca, czyli dziewczynka w różowej bluzce, która gryzie żołnierza w rękę, to Ahed Tamimi, córka organizatora protestów i znanego aktywisty, Bassema Tamimiego.

Autor: kg//gak / Źródło: CNN, Times of Israel, Independent