Cieszą się "z wykonanej roboty". A dlaczego zabili? Zuzanna M. i Kamil N. o tym mówić nie chcą

Cieszą się "z wykonanej roboty". A dlaczego zabili? Zuzanna M. i Kamil N. o tym mówić nie chcą
Cieszą się "z wykonanej roboty". A dlaczego zabili? Zuzanna M. i Kamil N. o tym mówić nie chcą
tvn24
Zuzanna M. podczas wizji lokalnejtvn24

O nim: "Jak trafi do celi, to diabeł z niego wyjdzie". O niej: "Żałuje tylko tego, że nie miała wtedy na sobie innego płaszcza". Ten, który został, będzie jednym z najważniejszych dowodów prokuratury przeciwko 18-latkom. O "satysfakcji z wykonanej roboty" Zuzanna M. i Kamil N. mówią policjantom już teraz. Ale czy kiedyś poznamy przyczyny mordu, który popełnili? Reportaż z Rakowisk.

Dom

Ci, którzy nie są tu u siebie, gubią się i głupieją. Do Rakowisk źle prowadzi GPS. Przy krzyżu w lewo i dalej prosto między polami, jakieś dwa kilometry. Wyjeżdża się przy domu, w którym gospodarz patrzy i liczy, ilu zgubiło się dzisiaj. Od niedzieli podobno tak rozjeździli drogę, że co drugi musi zawracać.

Rakowiska to kilka ulic. Domów kilkadziesiąt. Część bez ogrodzeń, część w budowie. Gdyby nie samochody z dziennikarzami, byłby spokój. I żałoba. Gospodarz - ten, co liczy - mówi, że żałoba po nie wiadomo kim, bo Jerzego i Agnieszki N. nikt właściwie nie znał. Z synem Kamilem przeprowadzili się tu z bloku w Białej Podlaskiej niecały rok temu.

Nie zapraszali na grilla i nie dostawali zaproszeń. Z sąsiadami byli tylko "na dzień dobry", więc za żałobą w Rakowiskach przyszła pokuta. - Że dziecko mamy w tym samym wieku. Że kostkę brukową będziemy kłaść u siebie, a oni już mieli. Że można było zapytać o numer do robotników, znaleźć temat do rozmowy raz i drugi. Pożyć jak sąsiad z sąsiadem - tyle było tej znajomości.

Od kiedy rozeszło się, że w nocy z 12 na 13 grudnia, gdy Kamil N. i Zuzanna M. realizowali plan zabójstwa, ktoś słyszał krzyk kobiety, ale go zignorował, pokuta jest większa. Dlatego w sąsiedzkich charakterystykach klisza goni kliszę: "uprzejmi i spokojni"; "ona często na spacerze ze spanielem - uśmiechnięta i uprzejma"; "on spokojny, zapracowany, chyba rodzinny"; "dom porządny, bez awantur".

U Zuzanny M. inaczej. Skromne mieszkanie w bloku, dom bez ojca. Psychiatrzy, którzy badali dziewczynę, stwierdzili jakiś czas temu, że w jej życiu "brakowało wzorców mężczyzny jako ojca i partnera matki", że mężczyzna ma dla niej "mniejsze znaczenie", "może być traktowany gorzej" i "musi zasłużyć na akceptację".

Badanie przeprowadzono na potrzeby śledztwa, w którym Zuzannie postawiono dwa zarzuty. Poważniejszy dotyczy doprowadzenia nieletniej poniżej 15. roku życia do obcowania płciowego. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej w październiku. Niewielu o tym słyszało. Prokuratura uznała, że szkoła nie powinna się dowiadywać.

Początek tej historii to rok 2012. Według śledczych Zuzanna najpierw zaprzyjaźniła się, a później uwiodła młodszą koleżankę. Nie ukrywały swojej relacji, chwaliły się nią. Z akt sprawy wynika, że dziewczyna była pod wielkim wpływem Zuzanny. Zauważali to jej rodzice, od początku przeciwni tej znajomości. Kiedy postawili córce ultimatum, ta uciekła z domu. Wtedy jej matka opowiedziała o wszystkim policjantom.

Na rozmowę z nimi dziewczyna przyszła świetnie przygotowana. Miała instrukcję z wypisanymi artykułami z konstytucji, które gwarantują wolności obywatelskie. Instruować miała ją Zuzanna M. W liścikach przekazywanych przez znajomych pisała, by do niczego się nie przyznawała, a na wszystkie trudne pytania odpowiadała "nie wiem" i "nie pamiętam". Dziewczyna karnie wpisywała te uwagi do zeszytu - dzisiaj dowodu w sprawie.

W brudnopisach pisała też Zuzanna: o relacji z matką na przykład, że "zna osiem języków, ale żadnego do kontaktu z nią". - Dziwne. Tutaj ma opinię świetnego pedagoga, studenci lubią jej zajęcia, zaraża pasją - mówi jeden z profesorów Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, gdzie Katarzyna M. wykłada historię. Jedna z sąsiadek: - Nie mogły się dogadać. Ale na świecie nie ma chyba języka Zuzy.

Klasa

W katolickim gimnazjum w Białej Podlaskiej Kamil i Zuzanna mieli łatwo. Według nauczycieli zdolni, inteligentni: średnia powyżej 5,0, w kieszeniach "złote pióra" prezydenta miasta. Dla kolegów i koleżanek też łatwi do lubienia: szły za nimi wyniki sportowe i "własny styl".

W liceach mogli przebierać. Wybrali "Kraszaka", czyli liceum im. J.I. Kraszewskiego - jedno z najlepszych w województwie i pierwsze w mieście. Przez trzy semestry byli daleko od siebie. - Zuzanna spotkała tu zdolniejszych. Braki zaczęła nadrabiać pogardą wobec innych. Rozkładała lekcje, podważała to, co mówili nauczyciele, stała się agresywna wobec nich i rówieśników - opowiada jeden z nauczycieli I LO.

Kamil wtopił się w tłum. Do drugiego semestru drugiej klasy wyniki miał przyzwoite. - Ale wtedy zbliżył się do Zuzanny, zaczął opuszczać zajęcia, a za tym przyszły gorsze wyniki w nauce - przyznaje dyrektor liceum Przemysław Olesiejuk.

W szkole nikt do końca nie wiedział, jaka relacja łączyła jego i ją. Dzisiaj zresztą też nikt nie jest pewny, czy był to związek chłopaka i dziewczyny, czy tylko świat wspólnych płyt, reżyserów i autorów.

- Kamil przed Zuzanną to taka "historia bez historii". Za dwa lata niewielu z nas potrafiłoby sobie przypomnieć, co to za uczeń. W szkolnych kronikach też nikt nie znalazłby jego nazwiska - przyznaje inny pedagog.

Wszystko zmieniło się kilka miesięcy temu. W wakacje Zuzanna przeniosła się do II LO im. E. Plater. Nie miała wyjścia, bo chociaż z "Kraszaka" nikt jej formalnie nie wyrzucał, to dla klasy była obca. Pod petycją, by ją gdzieś przenieść, podpisali się wszyscy koledzy i koleżanki. - Nie poddajemy się temu, czego chcą uczniowie. Rozmawialiśmy z Zuzanną i jej matką. Radziliśmy skorzystanie z pomocy poradni, do której dziewczyna nigdy nie trafiła. W pewnym momencie jednak matka po prostu przyszła po papiery dziewczyny - relacjonuje Olesiejuk.

W nowej klasie Zuzanny nie poznali. Małgorzata Kaczmarczyk, dyrektor II liceum, mówi, że gdyby dotrwała do końca semestru, to i tak pożegnałaby się ze szkołą, bo do niej po prostu nie chodziła. Zapewnia jednak, że innych problemów nie było, uczniowie się nie skarżyli. - Jeszcze przed tym, zanim do nas przyszła, wiedzieliśmy, kim jest. Zostaliśmy ostrzeżeni przez nauczycieli - mówi jednak jeden z tegorocznych maturzystów II LO.

Ona - poetka, on - szkolny prymus. Razem zamordowali rodziców chłopaka
Ona - poetka, on - szkolny prymus. Razem zamordowali rodziców chłopakatvn24

Pokój dyrektora

Dyrektor Olesiejuk długo wylicza, co jego szkoła próbowała robić dla Zuzanny oraz dla tych, z którymi wchodziła w bliższe relacje. Gdy ktoś przez okno zobaczył, jak raz i drugi rozmawia z tą samą dziewczyną, kontaktował się z jej rodzicami. Uprzedzał, że z Zuzanną są problemy wychowawcze, że wagaruje, że może i potrafi uzależniać od siebie innych.

W gabinecie dyrektora pojawiała się też Katarzyna M. Ale kontakt z matką dziewczyny był trudny, ściana. - Słyszeliśmy od niej, że ma z córką partnerską relację - są przyjaciółkami, a my mamy się niczym nie przejmować - przyznaje jeden z pedagogów.

Po tym, jak Zuzanna odeszła ze szkoły, Kamil pozrywał resztkę kontaktów z otoczeniem. - Jego matka też długo nie wierzyła w to, co jej mówiliśmy - dodaje Olesiejuk.

Chłopak miał w tym semestrze być nieklasyfikowany z pięciu przedmiotów. Dyrekcja wysłała w tej sprawie list do rodziców. Wyszedł 12 grudnia. Wrócił kilka dni później, bo nie było już komu go odebrać.

Morderstwo małżeństwa z Rakowisk. "Matka bardzo kochała Kamila"
Morderstwo małżeństwa z Rakowisk. "Matka bardzo kochała Kamila"tvn24

Media

Kilka dni temu dyrektor Olesiejuk powiedział, że szkoła zrobiła w sprawie Zuzanny i Kamila więcej, niż mogła. - Cofnąłem te słowa, bo zawsze można trochę więcej. Wyszliśmy jednak na zewnątrz, a nasza rola nie skończyła się w tym przypadku tuż za ogrodzeniem - podkreśla.

Ale w I LO i tak mają żal. Przede wszystkim o to, że zamiast rozmawiać z innymi dziećmi, dyrekcja musi zajmować się głównie odpowiadaniem na pytania dziennikarzy i obroną szkoły. - Stało się to, co było w tej sytuacji najłatwiejsze: liceum zaczęło być przedstawiane jak śmieć, a my jak winni tej sytuacji - powtarzają nauczyciele.

Na korytarzach zaczęli mówić między sobą, że media zrobią teraz z Białej Podlaskiej drugi Sosnowiec po zabójstwie półrocznej Magdy. W czwartek za jednym z dziennikarzy, który czekał przed szkołą na uczniów z byłej klasy Zuzanny, ktoś krzyknął: "dostaliście na święta nową Katarzynę W.".

- Już w poniedziałek, gdy zobaczyłam, co się dzieje, zaczęłam się zastanawiać, kiedy przeczytam pierwszy tekst, w którym śródtytułami będą fragmenty wierszy Zuzanny. Teraz zastanawiam się, kiedy ktoś powie, że przecież to, co się stało, było w sumie oczywiste w świetle tego, że recytowała "Kwiaty zła" Baudelaire'a i lubiła dramaty Sarah Kane - dodaje nauczycielka z I LO.

Cmentarz

Na pogrzebie małżeństwa N. pojawiło się kilkaset osób. Większość nigdy ich nie poznała. Obok pododdziału Kompanii Reprezentacyjnej Straży Granicznej, w Komendzie Głównej której jednym z dyrektorów był Jerzy N., trzyosobowa delegacja uczniów III LO im. A. Mickiewicza trzymała sztandar. To tam języka rosyjskiego uczyła Agnieszka N.

Obok sztandaru przez dłuższą chwilę stały dwie inne osoby - ubrane jak do szkoły, z plecakami w ręku, przykuwały uwagę.

- Kamila nie znaliśmy, jej tym bardziej. I może właśnie dlatego, że nie zamieniliśmy ze sobą słowa, poczuliśmy, że powinniśmy tu przyjść.

O chłopaku szeptano więcej niż o Zuzannie. Na ogół to, co wypowiedzieć było najłatwiej, a więc na przykład, że zamiast iPhone'a 6 powinien był dostać kilka razy porządniejsze baty od ojca. Albo że jak trafi do celi, to diabeł z niego wyjdzie.

Pokój przesłuchań

Z pokoju przesłuchań, w którym opowiadał o zabójstwie, jeszcze nie wyszedł. Policjanci mówią nieoficjalnie, że po podejrzanym nie było widać cienia żalu ani skruchy. Opisują go jako "otumanionego" i "bezwolnego". Jeden z funkcjonariuszy: - Pytania wpadają do niego jak do studni. Dopiero po minucie, dwóch następuje jakaś reakcja.

Ożywia się, gdy zaczyna kreślić, jak razem z Zuzanną realizował plan zabójstwa. Kto dźgał i gryzł, a kto podcinał tętnicę. Ona nie mówi o morderstwie, mówi o "robocie". O "przygotowaniach do roboty" i "satysfakcjonującej robocie" - te słowa padają w protokole z jej przesłuchania kilka razy.

I jeszcze to, że "z każdym ciosem czuła się coraz bardziej podniecona, szczęśliwsza". Dlatego "się nie śpieszyli". Z domu zabrali jakiegoś laptopa, trochę drobiazgów - jak udawani złodzieje. Wyszli, zostawiając za sobą otwarte drzwi, jakby chcieli zaprosić do patrzenia. A widok był taki, że kilku policjantów potrzebowało pomocy psychologa.

- Jerzego N. wszyscy znaliśmy. Nim przeszedł do Straży Granicznej, pracował w dochodzeniówce. Kontaktu nie straciliśmy, bo prowadziliśmy razem sprawy dotyczące korupcji celników - wspomina oficer biorący udział w śledztwie. Młodsi koledzy nie dali rady.

Po "robocie" Zuzanna i Kamil pojechali do Krakowa. Po alibi i na promocję tomiku jej wierszy. Zawiozła ich tam para znajomych z Poznania. Wśród policjantów, którzy po nich jechali, byli ci z domu małżeństwa N. Myśleli, że łapią współsprawców. W drodze rozmawiali o samosądzie, o tym, czy będą w stanie się powstrzymać.

Po przesłuchaniach okazało się, że Linda M. i Marcin S. nie wiedzieli, po co do Rakowisk jadą Kamil i Zuzanna. O wszystkim nastolatkowie opowiedzieli im już w samochodzie, w drodze do Krakowa. - Kierowca wyjaśniał, że nie wierzył w to, co słyszy. My nie uwierzyliśmy jemu - relacjonuje nam funkcjonariusz.

Za milczenie oraz spalenie ubrań, w których Zuzanna i Kamil dokonali zabójstwa, dziewczyna obiecała kierowcy i jego koleżance 100 tys. złotych w gotówce. Prokurator postawił obojgu zarzut utrudniania postępowania karnego polegającego na zacieraniu śladów przestępstwa.

Dlaczego Kamil i Zuzanna zabili? Według prokuratorów małżeństwu N. przeszkadzała relacja ich syna z dziewczyną, a fascynacje filmami przemocy z czasem przerodziły się u 18-latków w konkretny plan działania. To wystarczyło. - Przyczyny tego mordu nigdy nie poznamy. Tkwi gdzieś głęboko w jednym i drugim człowieku - odpowiada jednak prof. Marek Konopczyński, pedagog resocjalizacyjny i rektor warszawskiej Wyższej Szkoły Nauk Społecznych.

Podczas przesłuchań Zuzanna raz wspomniała o żalu. W kontekście ubrań, które wybierali specjalnie na "robotę". Żałowała, że nie udało jej się znaleźć w sklepach przezroczystego płaszcza podobnego do tego, jaki nosił seryjny morderca, bohater filmu "American Psycho".

100 tys. zł obiecane znajomym z Poznania miała zgromadzić łatwo - za kolejne wiersze, które powstaną, gdy sprawa wyjdzie na jaw. W celi podobno pisze.

Autor: Łukasz Orłowski (l.orlowski@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Projekt "kopuły" nad Europą to biznesowy projekt niemiecki, który jest relatywnie nowy w stosunku do tego, co my zaczęliśmy budować i jest czymś zupełnie odmiennym - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda. - Myśmy do tej pory nie rozważali przystąpienia do tego projektu, ponieważ realizujemy swój we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, z Wielką Brytanią i także w oparciu o to, co nasz przemysł wykonuje - dodał.

Prezydent o budowie "kopuły" nad Europą: to jest biznesowy projekt niemiecki

Prezydent o budowie "kopuły" nad Europą: to jest biznesowy projekt niemiecki

Źródło:
TVN24

We wtorek w godzinach porannych zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze stanęła w płomieniach. - Dookoła widać jedynie czarny dym. To bardzo trudne patrzeć na płonącą bardzo ważną część historii Danii - relacjonowała pani Dominika, która swoje nagranie przesłała na Kontakt 24.

"Widziałam kilku Duńczyków, którzy płakali na ulicy". Pożar zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych

"Widziałam kilku Duńczyków, którzy płakali na ulicy". Pożar zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych

We wtorek rano zebrała się Rada Ministrów. W posiedzeniu uczestniczą szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła oraz dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał dywizji Maciej Klisz.

Szef BBN i generałowie na posiedzeniu rządu

Szef BBN i generałowie na posiedzeniu rządu

Źródło:
TVN24

Para młodych ludzi miała już dosyć przebywania w zatłoczonym lokalu z rodziną. W tym samym budynku było puste mieszkanie, więc je zajęli i nielegalnie podłączyli prąd. Mieszkali tam kilka dni.

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze stanęła we wtorek w płomieniach. To jeden z najbardziej charakterystycznych budynków stolicy Danii. Jak donosi Reuters, ogień pochłonął iglicę, która zawaliła się na dach. Nie ma doniesień o osobach poszkodowanych. 

Pożar zabytkowej giełdy w Kopenhadze. "Zastaje nas straszny widok"

Pożar zabytkowej giełdy w Kopenhadze. "Zastaje nas straszny widok"

Źródło:
Reuters, DR, tvn24.pl

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał dwie firmy odzieżowe za podawanie nieprawdziwych informacji na etykietach ubrań. Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) mają zapłacić karę w wysokości 3,8 miliona złotych, a Lord - ponad 213 tysięcy złotych. Ogłoszone decyzje nie są prawomocne.

UOKiK ukarał dwie firmy odzieżowe. "Konsumenci zostali wprowadzeni w błąd"

UOKiK ukarał dwie firmy odzieżowe. "Konsumenci zostali wprowadzeni w błąd"

Źródło:
PAP

Mieszkańcy miasta Orsk, które znalazło się pod wodą po pęknięciu tamy na rzece Ural, skarżą się na brak pomocy i zarzucają burmistrzowi, że nie nie chce wypłacać odszkodowań ofiarom powodzi. Tymczasem syn burmistrza mieszka w Dubaju w luksusowym apartamencie wartym 33 miliony rubli - podała Fundacja Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego.

Miasto pod wodą, mieszkańcy bez pomocy, syn burmistrza w Dubaju

Miasto pod wodą, mieszkańcy bez pomocy, syn burmistrza w Dubaju

Źródło:
Nastojaszczeje Wriemia, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie) wpłynęła opinia uzupełniająca dotycząca wypadku na autostradzie A1, w którym zginęło małżeństwo z pięcioletnim dzieckiem - dowiedział się portal tvn24.pl. Teraz zapozna się z nią prokurator i niewykluczone, że zdecyduje o zmianie zarzutów dla Sebastiana M. Jest on obecnie podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a zarzut może zmienić się na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, co jest zagrożone wyższą karą. Prokuratura informuje, że cały czas trwa proces ekstradycyjny 32-latka, który został w lutym zwolniony z aresztu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Nowa opinia po wypadku na A1. Może wpłynąć na zmianę zarzutu dla Sebastiana M.

Nowa opinia po wypadku na A1. Może wpłynąć na zmianę zarzutu dla Sebastiana M.

Źródło:
tvn24.pl

Ilu jeszcze musi zginąć ludzi, by potrząsnąć tym społeczeństwem? - pyta matka 39-latka polskiego pochodzenia, który został zastrzelony w Sztokholmie w drodze na basen, na który jechał z 12-letnim synem. - To dziecko było dla niego wszystkim. Większość czasu poświęcał wyłącznie synowi - dodaje kobieta.

Chciał zwrócić uwagę nastolatkom i został zastrzelony. "Żyje się tutaj w strachu"

Chciał zwrócić uwagę nastolatkom i został zastrzelony. "Żyje się tutaj w strachu"

Źródło:
Uwaga TVN

Problemy ze wzrokiem mogą być jednym z wczesnych symptomów rozwijającej się demencji, wskazują brytyjscy naukowcy. Ich zdaniem niepokojące sygnały mogą się pojawić już 12 lat przed postawieniem diagnozy przez lekarza.

To, jak widzisz, może być sygnałem demencji w przyszłości

To, jak widzisz, może być sygnałem demencji w przyszłości

Źródło:
The Conversation, Nature.com

Ciało kobiety znaleziono w jednej z kamienic w centrum Chojnic. Sprawę wyjaśniają śledczy, którzy na razie nie ujawniają szczegółów. Nieoficjalnie mówi się, że zgon mógł nastąpić kilka miesięcy wcześniej, a zwłoki zostały odkryte przypadkiem podczas czynności komorniczych.

W kamienicy znaleziono zwłoki kobiety

W kamienicy znaleziono zwłoki kobiety

Źródło:
tvn24.pl, Weekend FM

Zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku na Muranowie. Młoda kobieta, będąca pod wpływem alkoholu, wjechała w tył stojącego na czerwonym świetle samochodu. Jedna osoba zginęła. Śledczy ustalili, że w momencie zdarzenia na liczniku auta oskarżonej mogło być nawet 120 km/h, a chwilę wcześniej 180 km/h.

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Te kwoty robią ogromne wrażenie - mówiła w rozmowie z reporterem TVN24 Radomirem Witem, posłanka Polski 2050 Żaneta Cwalina - Śliwowska odnosząc się do wydatków, jakie były przeznaczone na przeloty kierownictwa Orlenu prywatnymi samolotami. Wcześniej Borys Budka powiedział w mediach, że tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na ten cel.

Zarząd Orlenu latał za setki tysięcy złotych prywatnymi samolotami. "To jest Bizancjum"

Zarząd Orlenu latał za setki tysięcy złotych prywatnymi samolotami. "To jest Bizancjum"

Źródło:
TVN24, PAP

Będzie doniesienie do prokuratury za przekroczenie uprawnień przez byłego wiceministra zdrowia z rządu PiS Janusza Cieszyńskiego - zapowiedziała w Programie Trzecim Polskiego Radia ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Jak wyjaśniła, doniesienie ma dotyczyć nieprawidłowości przy zakupie respiratorów, zamówionych na początku pandemii przez ówczesny resort zdrowia. Leszczyna podkreślała, że "były wiceminister zdrowia wypłacił wielomilionową zaliczkę, wiedząc, że to jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych".

Respiratory od handlarza bronią. Szefowa resortu zapowiada doniesienie do prokuratury

Respiratory od handlarza bronią. Szefowa resortu zapowiada doniesienie do prokuratury

Źródło:
Polskie Radio, tvn24.pl

Przed bielskim sądem okręgowym zakończył się proces po tragedii, do której doszło 4 grudnia 2019 roku w Szczyrku. Po eksplozji gazu zawalił się dom, zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci. Prokuratorzy w tej sprawie oskarżyli sześć osób, między innymi szefa firmy, który zlecił wykonanie odwiertu, podczas którego uszkodzono gazociąg. Na ławie oskarżonych siedzą też dwaj pracownicy, którzy wykonywali prace.

Dom runął po eksplozji gazu, zginęło osiem osób. Koniec procesu

Dom runął po eksplozji gazu, zginęło osiem osób. Koniec procesu

Źródło:
PAP

List więzionej z powodów politycznych Białorusinki Kaciaryny Nowikawej rzucił światło na brutalny system więziennictwa reżimu Alaksandra Łukaszenki - napisał "The Guardian". Brytyjski dziennik, powołując się na białoruskie niezależne media, przekazał, że 38-latka przemyciła swoją historię z zakładu karnego na skrawkach papieru toaletowego.

Na papierze toaletowym spisała relację z więzienia. "Rzuca światło na katastrofalną sytuację"

Na papierze toaletowym spisała relację z więzienia. "Rzuca światło na katastrofalną sytuację"

Źródło:
The Guardian, Zerkalo, Wiasna

Ogromny korek utworzył się w porannym szczycie w Sulejówku. Kierowca auta ciężarowego uszkodził nowy tunel, służby muszą sprawdzić jego konstrukcję. Przejazd w obie strony jest zablokowany, policja kieruje na objazdy.

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Francuska Grupa Elo (dawniej Auchan Holding) poinformowała o sprzedaży przez jej spółkę zależną aktywów w Rosji. Chodzi o 19 centrów handlowych w tym kraju. Grupa Elo jest właścicielem Auchan Retail i New Immo Holding. Spółka Auchan Retail Russia podkreśliła we wtorkowym komunikacie, że kontynuuje działalność w Rosji.

Co dalej z działalnością Auchan w Rosji? Jest oświadczenie

Co dalej z działalnością Auchan w Rosji? Jest oświadczenie

Źródło:
tvn24.pl

Mnie to bardzo zbulwersowało, że coś takiego może się w państwie dziać - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 minister Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych, komentując wyniki audytu w służbach. Przyznał, że "skala bezczelności w podejściu do publicznych funduszy" zrobiła na nim wrażenie. - Będę się bardzo cieszył, gdy będzie można się z opinią publiczną tym podzielić - dodał.

Siemoniak o audycie w służbach: skala bezczelności w podejściu do publicznych funduszy zrobiła na mnie wrażenie

Siemoniak o audycie w służbach: skala bezczelności w podejściu do publicznych funduszy zrobiła na mnie wrażenie

Źródło:
TVN24

Wyszedł z domu do pracy. Tego dnia tam jednak nie dotarł. Został zatrzymany, gdy wysiadał z autobusu. Trafił do więzienia, gdzie spędzi najbliższe lata. Był bowiem poszukiwany.

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolot Polskich Linii Lotniczych LOT nad Szczecinem uderzył piorun. Maszyna musiała zawrócić do Warszawy.

Piorun uderzył w samolot LOT

Piorun uderzył w samolot LOT

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bardzo ceniłem profesor Jadwigę Staniszkis za otwartość na innych ludzi, za mądrość, ona wiedziała, co mówi - tak zmarłą socjolożkę i politolożkę wspominał w "Kropce nad i" w TVN24 Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy. Przypomniał też okoliczności powstania słynnej fotografii sprzed ponad 40 lat.

Czarzasty przypomina historię słynnego zdjęcia ze Staniszkis

Czarzasty przypomina historię słynnego zdjęcia ze Staniszkis

Źródło:
TVN24
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Aby nikt nigdy więcej nie używał Pegasusa przeciwko tym, którzy patrzą władzy na ręce, trzeba rozliczyć tych, którzy użyli tego systemu - podkreślił Dariusz Joński z KO. Politycy komentowali nowe informacje o inwigilacji Pegasusem ujawnione przez ministra koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka. Waldemar Buda z PiS stwierdził, że "ta sprawa już jest naprawdę śmieszna".

"Bezprecedensowa" i "porażająca" skala inwigilacji. "Chodziło wyłącznie o politykę"

"Bezprecedensowa" i "porażająca" skala inwigilacji. "Chodziło wyłącznie o politykę"

Źródło:
TVN24

Kierowca czarnego volkswagena ignoruje czerwone światło, a potem przejeżdża na drugą stronę skrzyżowania. Takich kierowców, jak ten nagrany na ulicy Inflanckiej w Łodzi, mają wyłapywać systemy instalowane przez Inspekcję Transportu Drogowego. - W tamtym roku 31 urządzeń zarejestrowało prawie 45 tysięcy kierowców, którzy zignorowali czerwone światło - mówi Wojciech Król, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Przez skrzyżowanie na czerwonym. Nagranie

Przez skrzyżowanie na czerwonym. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Ciała martwych 29 krów odnaleziono w prywatnym gospodarstwie w miejscowości Smólsk (woj. kujawsko-pomorskie). Zwierzęta nie miały zapewnionej odpowiedniej opieki, w tym pokarmu i dostępu do wody. Do sprawy zatrzymano 48-latka. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Źródło:
tvn24.pl

"Świadectwa z getta warszawskiego" to nowa część wystawy głównej w Muzeum Warszawy. Zostanie otwarta 17 kwietnia. Autorzy zapowiadają, że będzie ona "próbą ukazania tego, co niewyobrażalne". Ma też podkreślić integralność historii warszawskich Żydów z historią całej społeczności miasta.

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

Źródło:
PAP

Iran pokazał światu, że jego władze są zinfiltrowane przez zachodnie wywiady - uważa publicysta "New York Timesa" Thomas Friedman, wskazując na dokładne przewidzenie irańskiego ataku przez USA. Friedman w felietonie nawołuje do zwiększenia izolacji irańskiego reżimu zamiast odpowiedzi militarnej.

"Iran nieświadomie ujawnił to całemu światu". Co pokazał atak na Izrael?

"Iran nieświadomie ujawnił to całemu światu". Co pokazał atak na Izrael?

Źródło:
PAP

Izba Reprezentantów zajmie się osobnymi pakietami środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela, państw regionu Indo-Pacyfiku, a także ustawą pozwalającą na użycie zamrożonych rosyjskich aktywów - informuje spiker Izby Mike Johnson. Zapowiedź polityka daje nadzieję na uchwalenie pakietu dla Ukrainy przed końcem tygodnia.

Izba Reprezentantów USA zajmie się osobno pakietami wsparcia dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu

Izba Reprezentantów USA zajmie się osobno pakietami wsparcia dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu

Źródło:
PAP

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Rosja i Ukraina za pośrednictwem Turcji przez prawie dwa miesiące prowadziły rozmowy w sprawie porozumienia dotyczącego zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czarnym. Uzgodniono treść umowy, która miała zostać przedstawiona przez Ankarę, ale Kijów niespodziewanie się z niej wycofał - przekazała agencja Reutera, powołując się na własne źródła. W ukraińskiej stolicy oficjalnie tego nie komentowano.

Reuters: Kijów w ostatniej chwili wycofał się z umowy o bezpieczeństwie żeglugi na Morzu Czarnym

Reuters: Kijów w ostatniej chwili wycofał się z umowy o bezpieczeństwie żeglugi na Morzu Czarnym

Źródło:
PAP, Reuters

Prawie 8,5 miliarda ludzi odbyło podróż samolotem w 2023 roku - wynika z nowych danych Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych. Największą liczbę pasażerów kolejny rok z rzędu obsłużyło lotnisko w Atlancie.

Nowy ranking lotnisk. Te obsłużyły największą liczbę pasażerów w 2023 roku

Nowy ranking lotnisk. Te obsłużyły największą liczbę pasażerów w 2023 roku

Źródło:
CNN, ACI

Nowelizacja Kodeksu cywilnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego, nad którą pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości, ma wprowadzić nową formę testamentu - testament audiowizualny. Rząd planuje, że projekt w tej sprawie zostanie przyjęty w drugiej połowie roku.

Rząd szykuje rewolucję w testamentach

Rząd szykuje rewolucję w testamentach

U wybrzeży miasta Bragança w stanie Para w Brazylii rybacy zauważyli w sobotę dryfującą łódź. W jej wnętrzu znaleziono ciała co najmniej 20 osób. Dokładna liczba ofiar pozostaje na ten moment nieznana. Sprawę badają zarówno lokalne, jak i krajowe organy śledcze. 

Ciała 20 osób w dryfującej łodzi. "Zmarli z głodu i w wyniku odwodnienia"

Ciała 20 osób w dryfującej łodzi. "Zmarli z głodu i w wyniku odwodnienia"

Źródło:
CNN, CBS News, Loop, Reuters

Powołana przez niemiecki rząd komisja ekspercka opowiedziała się za dopuszczeniem przerwania ciąży do 12. tygodnia. Podkreślono też, że kobiety powinny mieć możliwość wykonania aborcji szybko i w łatwo dostępnych placówkach.

Niemcy złagodzą prawo aborcyjne? Jest rekomendacja rządowej komisji

Niemcy złagodzą prawo aborcyjne? Jest rekomendacja rządowej komisji

Źródło:
PAP

Przeszło miliard dolarów zarobiły już filmy Warner Bros. Discovery ze sprzedaży biletów kinowych na całym świecie - poza Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. Według magazynu "Deadline", to nowy rekord firmy, która zawdzięcza go przede wszystkim dwóm głośnym produkcjom.

Warner Bros. Discovery z rekordem zysków z box office. "Prawdziwy dowód uznania"

Warner Bros. Discovery z rekordem zysków z box office. "Prawdziwy dowód uznania"

Źródło:
Deadline, tvn24.pl